Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Skala rynków bankowych w Europie Środkowo-Wschodniej jest bardzo zróżnicowana. Dwa największe rynki – Polska i Czechy – reprezentują około 60 proc. łącznych aktywów regionu. Kilka zachodnioeuropejskich banków działa wyłącznie w Polsce (Banco Comercial Português i Banco Santander) lub ma dominujący udział w działalności w Europie Środkowo-Wschodniej w tym kraju (ING, BNP Paribas i Commerzbank). Polska oferuje największe możliwości, biorąc pod uwagę wielkość rynku, jednak rentowność oraz perspektywy pozostają pod znakiem zapytania ze względu na sytuację związaną z kredytami walutowymi. Polska, wraz z Węgrami, ma również najniższy odsetek udziału kapitału zagranicznego, kształtujący się poniżej 50 proc. Sektory bankowe w pozostałych krajach Europy Środkowo-Wschodniej są w 70–90 proc. własnością zagraniczną. Według analityków banki z Europy Zachodniej dostrzegają atrakcyjne możliwości wzrostu na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, które w dalszym ciągu są niedostatecznie zbadane, jeśli chodzi o działalność bankową i zarządzanie aktywami. Wzrost w Europie Środkowo-Wschodniej pozostaje kluczowy dla RBI, Erste, KBC, Nova Ljubljanska Banka (NLB) i OTP. W miarę jak banki z większymi buforami kapitałowymi będą chciały się rozwijać, będzie można według analityków zaobserwować fuzje i przejęcia. Długoterminowy plan Commerzbanku dotyczący wyjścia z Polski może stworzyć szansę dla innych
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dobra wiadomość dla deponentów: juz w lipcu inflacja powinna spaść poniżej 3 proc. Złe wiadomości są dwie: Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe, a to przyspieszy proces obniżania oprocentowania depozytów przez banki.
Choć na co dzień wielu z nas korzysta już niemal wyłącznie z kart płatniczych i aplikacji mobilnych, wakacje rządzą się swoimi prawami. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Opinia24 na zlecenie firmy Tavex wynika, że aż 38 proc. Polaków dostosowuje sposób płatności do kraju, w którym wypoczywa – i to bardzo rozsądna strategia. Dlaczego?
W kwietniu Polacy uznali, że utrzymywanie pieniędzy na lokatach – poza promocyjnymi – jest już na tyle mało opłacalne, że trzeba przejść na depozyty bieżące. Na te ostatnie trafiło w kwietniu aż 17 mld zł, podczas gdy depozyty terminowe zmniejszyły się o 125 mln zł. Wpływ na to mogły mieć święta wielkanocne i zbliżający się długi majowy weekend.
Najlepsze promocyjne oprocentowania polskich kont oszczędnościowych przekraczają 7 proc. Niestety, najczęściej przez trzy miesiące. Amerykańskie konta oszczędnościowe i rachunki na rynku pieniężnym (MMA) dają często 4 proc. i więcej. Przez cały rok.
Udział płatności cyfrowych w liczbie płatności detalicznych w Polsce w 2005 r. wynosił zaledwie 2 proc. – wynika z danych Fundacji Polska Bezgotówkowa. Jednak już w 2016 r. była w ten sposób realizowana co trzecia transakcja. W 2020 r. ponad połowę (54 proc.) płatności detalicznych stanowiły te bezgotówkowe, a w 2024 r. było to już 69 proc. wszystkich transakcji.
Ceny konsumenckie wzrosły w maju o 4 proc., mniej niż początkowo przewidywano. To zaczyna skłaniać do zakupów i ograniczać zainteresowanie lokatami terminowymi. Tym bardziej że oprocentowanie spada, a usługi bankowe drożeją.