Odsetki lekko w górę, ale depozyty wciąż mało opłacalne

Co może być alternatywą dla nisko oprocentowanych bankowych lokat? Podobieństwo i nieco lepsze perspektywy zysków mogą skłaniać do wyboru funduszy pieniężnych.

Publikacja: 05.07.2018 06:11

Odsetki lekko w górę, ale depozyty wciąż mało opłacalne

Foto: Adobestock

Poszukiwanie dobrej lokaty nie jest sprawą łatwą. Dobre oprocentowanie oferowane jest bowiem w promocji, a ta nie dotyczy wszystkich terminów, wiąże się ze spełnieniem pewnych warunków, a na dodatek promocyjna lokata ma niską maksymalną wartość. Ponieważ z zapowiedzi Rady Polityki Pieniężnej wynika, że niski poziom oficjalnych stóp procentowych zostanie utrzymany co najmniej do końca przyszłego roku, warto się zastanowić – mimo dokonywanych przez banki podwyżek oprocentowania – nad alternatywami dla lokat.

Lekki wzrost odsetek

Jak pisaliśmy niedawno, w tym roku powoli rośnie średnie oprocentowanie niektórych nowych lokat. Z danych NBP, obejmujących okres do maja, wynika, że w tym czasie średnie oprocentowanie wszystkich depozytów lekko wzrosło – do 1,6 proc. Najbardziej preferowane lokaty – od jednego do trzech miesięcy – zanotowały w maju spory wzrost, do 1,85 proc. Przez cały I kwartał ich średnie oprocentowanie było poniżej 1,7 proc. Spadające przez cztery miesiące średnie oprocentowanie lokat od trzech do sześciu miesięcy: z 1,94 proc. w styczniu do 1,78 proc. w kwietniu, w maju zwiększyło się do 1,89 proc. Dość stabilnie rosło oprocentowanie lokat powyżej sześciu do roku włącznie – z 1,64 proc. w styczniu do 1,73 proc. w maju. W kwietniu nastąpił gwałtowny – jak na obecne warunki rynkowe – wzrost średniego oprocentowania lokat powyżej roku. Jeszcze w styczniu wynosiło ono zaledwie 1,41 proc., by w kwietniu dojść już do 1,67 proc., a w maju skoczyć „aż" do 1,85 proc.

Czy to wystarczy, by zachęcić do zakładania lokat terminowych gospodarstwa domowe? Spadająca od wielu miesięcy ich wartość w maju wzrosła o 828 mln zł. Nie jest to może jakiś oszałamiający wzrost, ale po czasem przekraczających 2 mld zł w skali miesiąca spadkach mógłby być oznaką powrotu do terminowego oszczędzania. Faktem jest jednak, że w maju depozyty bieżące gospodarstw domowych wzrosły aż o ponad 4,6 mld zł. Te pieniądze zasiliły niewątpliwie nie tylko rachunki bieżące, ale i zaliczane do nich konta oszczędnościowe.

GG Parkiet

Na pewno jednak wielu zniechęconych poziomem oprocentowania depozytów Polaków szuka alternatywy. Znacząco wyższe niż średnia odsetki oferowane są bowiem przez banki w promocjach. W przypadku lokat terminowych są to najczęściej krótkoterminowe depozyty o niewielkiej kwocie maksymalnej, przeznaczone dla nowych środków i często wymagające założenia konta osobistego. Z kolei promocje dla kont oszczędnościowych, wprawdzie niemal dorównujące lokatom pod względem oprocentowania i przewyższające je możliwą do ulokowania kwotą, pozwalają na lepszy zarobek w ciągu maksimum pół roku. Potem obowiązuje standardowe oprocentowanie, które już do utrzymywania środków nie zachęca – w wielu przypadkach nie przekracza 1 proc.

Lokaty i fundusze

Jeżeli nie bankowe depozyty, to co? Za jedną z lepszych lokat kapitału uznawane są nieruchomości: działki, mieszkania na wynajem. Zgodnie z utartym poglądem bezpośrednią alternatywą są natomiast fundusze pieniężne. Jak podkreśla Dorota Seń, ekspertka BGŻOptima, obydwa produkty są do siebie podobne, a zysk, jaki wypracowują, zależy co do zasady od jednego czynnika, jakim jest stopa procentowa na rynku. Wydaje się, że bardziej adekwatne jest stwierdzenie, że są to produkty komplementarne i że obydwa warto mieć w portfelu. Fundusz pieniężny może stanowić znakomite uzupełnienie posiadanych depozytów i odwrotnie – posiadając lokatę, dobrze jest zainwestować w fundusz pieniężny.

– Przy bardzo ograniczonym ryzyku inwestycyjnym fundusze pieniężne to rozwiązanie dla posiadaczy depozytów i lokat terminowych, które warto rozważyć. Przeznaczając część oszczędności na fundusz, możemy uzyskać wyższy zysk, niż wypłaci bank – mówi Dorota Seń. – Fundusz inwestycyjny może też być dobrą szkołą dla początkujących inwestorów. Pozwoli zbadać, jak poruszać się po rynku funduszy inwestycyjnych, jakie obowiązują na nim zasady czy jakie są koszty. Dodatkowo bariera wejścia jest bardzo niska – wynosi nawet 100 zł – dodaje. Jest jeszcze jeden istotny argument, który może przekonać do rozpoczęcia inwestowania w fundusze. W przeciwieństwie do lokaty, której zerwanie w większości przypadków skutkuje utratą zysków, z funduszu pieniężnego można wyjść w dowolnym momencie. Płynność instrumentów, w jakie inwestują fundusze, sprawia, że zlecenie sprzedaży jednostek realizowane jest w stosunkowo krótkim czasie.

– Inwestowanie w depozyty i papiery skarbowe ma swoje konsekwencje, jeśli chodzi o późniejszy zwrot. Bezpieczeństwo ma bowiem swoją cenę. Nie mamy jednak, jak w przypadku lokaty, wiedzy, jaki dokładnie przyniesie zysk. Możemy się opierać na statystykach z przeszłości, pamiętając jednak, że nabywca nie ma gwarancji zysku – zaznacza Dorota Seń.

Oszczędzanie
Przestępcy poszukują w sieci „mułów finansowych”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Oszczędzanie
RPP nieco zawiodła kredytobiorców, dała jeszcze szanse deponentom
Oszczędzanie
BLIK jest coraz chętniej wykorzystywany przez Polaków
Oszczędzanie
Banki pod presją nowych regulacji dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Oszczędzanie
Do tabel oprocentowania kont oszczędnościowych wróciło 8 proc.
Oszczędzanie
Większość młodych Polaków twierdzi, że nie oszczędza na emeryturę