Jeżeli chcemy mieć miesięcznie 1 tys. zł dodatkowego dochodu przez dziesięć lat i zaczniemy oszczędzać tylko pięć lat wcześniej, to przy stopie zwrotu wynoszącej 3 proc. w skali roku, będziemy musieli z każdej pensji odkładać 1900 zł. Dla wielu osób to duża za dużo. Gdybyśmy podjęli decyzję dwa razy wcześniej, wpłaty na inwestycję wynosiłby po 890 zł. Jeszcze lepszy efekt dałoby oszczędzanie przez 15 lub 20 lat. W pierwszym przypadku musielibyśmy oszczędzać miesięcznie po 550 zł, w drugim – po 380 zł.
Tajemnicza immunizacja
Warto też wybrać dobrą strategię. Może nią być immunizacja. Jest to taki sposób budowy portfela papierów wartościowych – akcji lub obligacji – aby nie stracił on wartości w przyszłości, tylko posłużył do realizacji obranych wcześniej celów.
W przypadku obligacji korporacyjnych o zmiennym oprocentowaniu portfel powinien być tak dobrany, żeby duracja, a więc średni czas oczekiwania na odsetki z inwestycji, oraz wartość nominalna papierów dłużnych, były takie same jak okres, w którym zamierza się inwestować. W ten sposób nawet gdyby w tzw. międzyczasie zmieniały się stopy procentowe, powinno się otrzymać planowany zysk. Inwestować można również w obligacje zerokuponowe, ale o takie w przypadku obligacji korporacyjnych trudno.
Immunizować można również długoterminowy portfel budowany z akcji spółek, które systematycznie, co roku, dzielą się swoimi zyskami z akcjonariuszami. Ważne jest tylko to, żeby portfel był dobrze zdywersyfikowany, a dywidendy reinwestowane w dalszym ciągu w spółki dywidendowe. Warunkiem osiągnięcia sukcesu jest cierpliwość w trakcie pogorszenia koniunktury, co nie oznacza, że portfela nigdy nie można przebudowywać. Każda spółka może bowiem nawet po kilku latach zrezygnować z dzielenia się zyskiem. Strategia ta jest więc dla osób opanowanych, ale i akceptujących pewien stopień ryzyka.