Banki mają się czym finansować – depozyty sektora niefinansowego mają wystarczającą wartość, by dzięki nim udzielać kredytów. „Głównym źródłem finansowania banków pozostawały depozyty sektora niefinansowego i – w zdecydowanie mniejszym stopniu –zobowiązania wobec podmiotów finansowych (odpowiednio 60 i 12 proc. sumy bilansowej)" – można przeczytać w „Raporcie o stabilności systemu bankowego" przygotowanym przez NBP. Bank centralny zwraca jednak uwagę, że podstawowym źródłem ryzyka finansowania banków pozostaje niedopasowanie terminowe aktywów i pasywów. „Było ono jednak ograniczane przez wysoką stabilność bazy depozytowej, wynikającą m.in. z wysokiego udziału gwarantowanych środków detalicznych oraz ich rozdrobnienia zwiększającego dywersyfikację podmiotową". Na koniec czerwca 2019 r. depozyty gospodarstw domowych stanowiły ponad 75 proc. depozytów sektora niefinansowego. Niedopasowanie terminowe bilansów banków zwiększa rosnący udział depozytów bieżących, co wynika z niskiego oprocentowania lokat terminowych. Analitycy NBP podkreślają jednak, że struktura terminowa depozytów nie ma istotnego wpływu na ich stabilność. Ryzyko odpływu depozytów bieżących i terminowych jest podobne, ponieważ większość depozytów terminowych jest zrywana na żądanie. Dodatkowy wpływ na mobilność depozytów terminowych ma również dynamiczny rozwój elektronicznych kanałów dystrybucji usług finansowych przez banki. Jedynym kosztem zerwania depozytu terminowego jest utrata odsetek, obecnie niewielkich ze względu na niski poziom stóp procentowych. Dotychczasowe doświadczenia polskich banków pokazują, że w normalnych warunkach depozyty gospodarstw domowych charakteryzują się relatywnie wysoką stabilnością.