Inwestowanie to nie jest łatwy kawałek chleba. Szczególnie uwidacznia się to w okresach, gdy falowo rosną różne segmenty rynku, a inwestor usiłuje przewidzieć, które akurat będą w danym czasie na fali. Ktoś, kto słusznie przewidział pandemiczne trendy, zarobił sporo. Pewnie jednak więcej było takich, co stracili. Podobnie z pozycjonowaniem portfela po wybuchu wojny w Ukrainie. Wtedy strzałem w dziesiątkę okazywały się spółki węglowe albo przemysłowe, szczególnie z branży stalowej. Wygląda na to, że był to jednak trend typowy dla roku wojennego, a obecnie sytuacja wygląda już zupełnie inaczej. Na znaczeniu zyskuje Nasdaq, ale też dosyć wybiórczo, bo jego wzrost generują głównie największe spółki korzystające na AI – Nvidia, Meta, Alphabet czy Microsoft. Można inwestować w spółki technologiczne z USA i być na stracie, wystarczy tylko źle obstawić segment rynku technologii.
W 2022 r. były branże, które notowały zyski nadzwyczajne. Zostawmy groźbę podatku od tych zysków z boku. Mimo rekordowych cen węgla, rekordowych marż na produktach stalowych czy aluminiowych czy rekordowych marż rafineryjnych spółki z tych branż niekiedy były też wyceniane rekordowo tanio – biorąc pod uwagę zyski zaraportowane w 2022 r. Problemem okazały się zarówno potrzeby inwestycyjne ograniczające dywidendy, jak i struktura własnościowa, jeśli w akcjonariacie był Skarb Państwa. W związku z tym biznesy te nie mogły być w pełni docenione.
Teraz jeszcze można polować na dywidendy za zeszły rok, ale sytuacja na wielu cyklicznych rynkach się normalizuje. Ceny węgla mocno spadły, ceny miedzi również, w czym pomogło słabe popandemiczne odrodzenie w Chinach, a spółki wydobywcze będą musiały zmagać się z wysokimi kosztami. Ceny wyrobów stalowych na skutek słabszego budownictwa i schłodzenia gospodarki globalnej także spadły, przez co huty wykorzystują ten okres na prace modernizacyjne i naturalne ograniczanie produkcji. Niemniej, wyniki z 2022 r. wydają się już historią. Cykl kończy się szybko. Z drugiej strony, skoro ceny wielu materiałów używanych do budowy mieszkań tanieją, a rynek mieszkaniowy wspierać ma preferencyjny kredyt, sprzedaż deweloperów może szybko powrócić do poziomów sprzed podwyżek stóp przy utrzymaniu bardzo wysokiej marży brutto.
Rynek gra teraz już na zakończenie cyklu podwyżek stóp w USA i zwycięstwo nad inflacją. W pierwszej fazie dobrze ma się warszawska giełda, ale w długim okresie, jeśli znów koncentracja uwagi będzie na rewolucji technologicznej, jaką jest AI, polski rynek może pozostać w tyle.