Praktycznie bez wpływu na wartość polskiej waluty pozostały wczorajsze dane o nastrojach w krajowym sektorze przemysłowym oraz publikacja prognozy inflacji Ministerstwa Finansów. Niebyt optymistycznie nastraja fakt, iż kurs EUR/PLN po przebiciu górą linii trendu spadkowego kilka dni temu, powrócił wczoraj w jej pobliże, jednak nie zdołał jednak ponownie spaść poniżej tej bariery, co stanowiłoby sygnał powrotu spadków w notowaniach EUR/PLN. Pozytywnym zaskoczeniem jest natomiast wczorajszy bardzo wysoki popyt na bony skarbowe – wyniósł on 9,42 mld zł wobec oferty Ministerstwa Finansów o wartości 2,13 mld zł.Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od osłabienia polskiej waluty – kurs EUR/PLN wzrósł w okolice 4,4700, a USD/PLN zwyżkował do 3,1700. W obliczu braku istotnych danych makroekonomicznych z krajowej gospodarki, złoty powinien pozostawać dziś pod wpływem nastrojów panujących na globalnym rynku finansowym oraz wahań w notowaniach eurodolara. Poranna lekka deprecjacja polskiej waluty wywołana była między innymi spadkiem kursu EUR/USD do poziomu 1,4100. W dalszej części dnia oczekuje się raczej stabilizacji nastrojów.
Koniec dzisiejszej sesji azjatyckiej przyniósł nieznaczne pogłębienie korekty spadkowej kursu EUR/USD, którą obserwowaliśmy już w trakcie wczorajszych notowań w Stanach Zjednoczonych. Kurs tej pary walutowej powrócił poniżej istotnej bariery wyznaczonej na poziomie 50% zniesienia spadków, jakie dokonały się na rynku eurodolara od lipca do października 2008 r. (1,4180), co nieco zmniejsza jego potencjał wzrostowy. Skala wspomnianej korekty jest jednak jak na razie niewielka w związku z czym nie zmienia ona zbyt mocno obrazu notowań EUR/USD w dłuższej perspektywie. Najbliższe istotne wsparcie dla notowań tej pary walutowej to 1,4100. Dopiero przebicie tego poziomu może dać sygnał do silniejszego odreagowania.
Na światowych rynkach możliwe jest dzisiaj niewielkie odreagowanie po wczorajszej euforycznej sesji. Niektórzy inwestorzy mogą zdecydować się na realizację zysków przed serią publikacji danych z amerykańskiego sektora pracy, jaka rozpocznie się jutro. Z większymi transakcjami uczestnicy rynku prawdopodobnie jednak wstrzymają się do czasu, aż informacje te napłyną na rynek.
Z danych jakie dzisiaj poznamy, wpływ na kurs EUR/USD może mieć jedynie indeks podpisanych umów kupna domów w Stanach Zjednoczonych w kwietniu. Zostanie on przedstawiony o godz. 16.00. Ponadto z Eurolandu napłyną dane na temat stopy bezrobocia (o godz. 11.00), jednak na ich publikację inwestorzy prawdopodobnie nie zareagują.
Sporządzili: