Dane PMI z sektora usług były generalnie zbliżone do oczekiwań, natomiast dane ISM oraz o zamówieniach na dobra trwałego użytku z USA okazały się gorsze od oczekiwań. Skala korekty nie była na tyle duża by zmienić istotnie równowagę sił na rynku. Dzisiejsza sesja powinna rozstrzygnąć o dalszym kierunku. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest w dalszym ciągu kontynuacja wzrostów na S&P500 w kierunku 960 (38,2% zniesienie fibo). Spadek poniżej 920-914 będzie sygnałem sprzedaży. Tak czy inaczej spodziewamy się, że indeksy ustanowią niedługo lokalne szczyty, a obecne wybicie górą okaże się fałszywe. W nieco dłuższej perspektywie powinna nastąpić silniejsza realizacja zysków i spadek poniżej 900 na S&P500. Towarzyszyć temu będzie umocnienie dolara, korekta wzrostowa na rynku obligacji, spadek cen ropy oraz większości surowców. Kluczowy oczywiście jest timing. W tej chwili nie padły jeszcze sygnały potwierdzające taki scenariusz. Zrealizowały się w większości przypadków logiczne zasięgi wzrostów na wymienionych instrumentach.
Dzisiaj w centrum uwagi będą decyzje trzech banków centralnych (EBC, BOE, BOC). Stopy pozostaną na obecnych poziomach. Istotne będą zapowiedzi / szczegóły dotyczące skali i zakresu interwencyjnych skupów obligacji. Najprawdopodobniej banki centralne nie zmienią ustalonych wcześniej rozmiarów interwencji. Jutro w centrum uwagi miesięczny raport z rynku pracy. [b]EURPLN[/b]
Korekta spadkowa na giełdach i równoległe umocnienie dolara wpłynęły negatywnie na sentyment do złotego. Złoty jest od jakiegoś czasu bardziej podatny na złe wiadomości. Nawet chwilowe pogorszenie nastrojów na rynkach wywołuje spore ruchy na parach złotowych. EURPLN przebił ponownie poziom 4,50 i konsoliduje się pod oporem wynikającym z poprzedniego szczytu impulsu. USDPLN powrócił wczoraj do poziomu 3,20. W przypadku powrotu indeksów do wzrostów złoty powinien zachowywać się stabilnie lub lekko się umocnić. Pogłębienie korekty spadkowej może wywołać większy impuls wzrostowy w kierunku 4,65.
[b]EURUSD[/b]
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami trend spadkowy na dolarze wyhamował i zwiększyła się zmienność. Dzisiaj eurodolar będzie reagował głównie na ton wypowiedzi Tricheta podczas konferencji prasowej towarzyszącej decyzji w sprawie stóp. Od dawna wiadomo, że wśród członków EBC istnieje wyraźny spór jeśli chodzi o zakres niekonwencjonalnych interwencji i ich skalę. Ze względu na pewne oznaki stabilizacji gospodarek EBC przypuszczalnie "pozostanie na swoich pozycjach", a rynek zapozna się jedynie z detalami zaplanowanego już wykupu 60 mld euro hipotecznych listów zastawnych. EURUSD konsoliduje się w przedziale 1,41-1,4330. Trend wzrostowy nie został jeszcze przełamany. Konsolidacja powinna przedłużyć się ze względu na jutrzejszą publikację miesięcznego raportu z rynku pracy.