ECM: Koniec tygodnia = słaby złoty?

Złoty pozostaje w okresie szerokiej konsolidacji, z większą presją na jego osłabianie.

Publikacja: 05.06.2009 10:46

[srodtytul]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/srodtytul]

Wczorajsza sesja za Oceanem była kolejną demonstracją siły obozu byków, które nie opadają z sił w trudnej wspinaczce na północ. Droga ta jednak staje się coraz bardziej wyboista, albowiem zaczyna brakować argumentów uzasadniających zwiększanie zaangażowania w akcjach, a pokusa realizacji pokaźnych zysków z dotychczasowych wzrostów jest wysoka. Tym niemniej indeksy amerykańskie zamykają się na blisko 2% plusach, ustalając nowe lokalne maksima. Motorem wczorajszych wzrostów były spółki paliwowe oraz z sektora bankowego. Te pierwsze głównie za sprawą prognoz analityków, którzy w swoich szacunkach prześcigają się w coraz to wyższych antycypowanych cenach ropy, gdzie zdaniem niektórych 100 USD za baryłkę na koniec roku staje się oczywistością. Warto dodać, że ceny „czarnego złota” oscylują obecnie nieco poniżej 70 USD, co de facto oznacza blisko 100% wzrost jej cen mierzony od grudniowych dołków. Z kolei amerykańskim bankom pomagało pojawienie się kilku rekomendacji „kupuj” oraz „przeważaj”. Do defensywy nie przeszli posiadacze długich pozycji na eurodolarze, którzy po krótkoterminowym oddaniu pola niedźwiedziom, wracają powyżej poziomu 1,4200. Deprecjację amerykańskiej waluty wspierają spadające ceny amerykańskiego długu oraz silne wzrosty na rynku ropy i miedzi.

O godzinie 08.20 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4198 dolara.

[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] po wczorajszych zawirowaniach notowania tej pary weszły w obszar (okolice figury 1,4200) względnej równowagi. Bykom po raz kolejny udało się obronić lokalne wsparcia techniczne sugerując tym samym utrzymującą się awersję do waluty amerykańskiej. Bez wątpienia wsparcie dla tego typu działań przyszło z rynku towarowego, gdzie ponownie ceny zaczęły szybować w górę. Dzisiejsza sesja może być zatem bardzo interesująca. Najbliższe miejsca charakterystyczne wyznaczone zostały przez wczorajsze ekstrema: opór to rejon 1,4241, a wsparcie 1,4090 – 1,4070. Poranny obraz tej pary zdaje się sprzyjać kolejnej próbie umocnienia dolara. Ruch taki poprzedzony może być (tak jak to było wczoraj) testem lokalnego oporu.

[srodtytul]RYNEK KRAJOWY[/srodtytul]

Bycze nastroje na warszawskiej giełdzie, jak pokazuje wczorajsza sesja, nie ustępują. Tym samym główny jej indeks WIG20 zyskał wczoraj na wartości 1,6%, lecz przy umiarkowanych obrotach podliczonych na 1,135 miliarda złotych. Złoty pozostaje w okresie szerokiej konsolidacji, z większą presją na jego osłabianie. Szczególny brak siły widoczny jest na parze EUR/PLN, gdzie inwestorom coraz większy kłopot sprawia zejście poniżej 4,5000. Na kondycji polskiej waluty ciąży nadal niedawna nieudana aukcja bonów skarbowych na Łotwie, która przyczyniła się do podwyżek stawek CDS we wszystkich krajach regionu, w tym w Polsce (187 punktów). Pogorszenie nastrojów widoczne jest również poprzez pryzmat rosnących rentowności krajowego długu na całej krzywej dochodowości.

O godzinie 08.43 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,4950, a za dolara 3,1640 złotego.

[b]Sytuacja techniczna na rynku złotego:[/b] ostatnie godziny nie przyniosły znaczących zmian względem głównych walut. Na rynku pary USD/PLN w dalszym ciągu utrzymujemy się w dość szerokim zakresie konsolidacji: 3,1560 – 3,2080. Z technicznego punktu widzenia nadal w związku z tym mówić można o możliwości rozwinięcia dalszych wzrostów – deprecjacji złotego. Sygnałem do wyraźniejszych zmian będzie jednak dopiero trwałe wyjście z tego obszaru. Silną determinantą kierunku pary USD/PLN pozostaje zachowanie eurodolara. Słaby złoty utrzymuję się także względem waluty europejskiej. Charakterystyczny obszar zmian w przypadku tej pary to 4,4860 – 4,5380. Tutaj również widać niechęć rynku do dalszego zdecydowanego umacniania złotego. Sygnałami za przygotowywaniem się do wyjścia górą z rejonu konsolidacji mogą być poranne nerwowe zmiany w kierunku wczorajszych szczytów.

Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu
Okiem eksperta
Spojrzenie na S&P 500 w 2025 r.