W piatek złoty będzie stabilny z lekką trendencją do umacniania

Wobec braku ważnych danych z rynku, w piątek złoty będzie zależny od wieści płynących z rynków zagranicznych. Zdaniem analityków, nastroje inwestorów na świecie mogą być nieco słabsze niż wczoraj, co spowoduje stabilizację złotego w okolicach 4,50 za euro, ale z lekką szansą na wzrosty.

Publikacja: 26.06.2009 11:02

"Złoty kontynuował wczoraj umocnienie wobec euro, wspierany znacznie lepszymi nastrojami wśród inwestorów. Także wcześniejsze komentarze z RPP, sugerujące, że może nie dojść już do kolejnych obniżek stóp, sprzyjały zakupom polskiej waluty. Poprawie sentymentu dla regionu mogła też sprzyjać decyzja Banku Centralnego Czech, który wbrew oczekiwaniom nie obniżył stóp procentowych" - powiedział ekonomista Banku BGŻ Piotr Popławski.

Mniejsze natomiast znaczenie dla inwestorów mają, niejako już tradycyjnie, zagraniczne i krajowe dane. W piątek jednak nie ma praktycznie żadnych istotnych wydarzeń, więc złoty będzie nadal zależny od nastrojów globalnych. A te, zdaniem analityka mogą być nieco gorsze niż wczoraj.

"Nastroje wśród inwestorów nie będą jednak dziś równie dobre jak wczoraj i oczekuję dziś zamknięcia kursu euro w okolicach poziomu 4,50 zł, choć w ciągu dnia może dojść nawet do poziomu 4,46" - podsumował Popławski.

W piątek o godz. 09:15 za jedno euro płacono 4,4926 zł, a za dolara 3,1955. Kurs euro/dolar wynosił 1,4053.

W czwartek o godz. 17. za jedno euro płacono 4,5079 zł, a za dolara 3,2406. Kurs euro/dolar wynosił 1,3904.

W czwartek około godz. 09:40 za jedno euro płacono 4,5195 zł, a za dolara 3,2432. kurs euro/dolar wynosił 1,3936.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum