Osłabienie polskiej waluty to przede wszystkim reakcja na nieznaczny spadek apetyty na ryzyko wywołany realizacją zysków na czołowych europejskich i amerykańskich giełdach. Negatywny wpływ miał też spadek kursu EUR/USD poniżej poziomu 1,47 dolara. Inwestorzy nie zareagowali natomiast na opublikowane w południe wyniki akcji 52-tygodniowych bonów skarbowych. Ministerstwo Finansów sprzedało bony o wartości 1 mld zł. Średnia rentowność wyniosła 4,411 proc., a popyt 3,66 mld zł.Poniedziałek nie przyniósł odpowiedzi, czy zbliżające się Walne PZU (najbliższy piątek), na którym może zostać podjęta decyzja o wypłacie dywidendy w wysokości 12 mld zł, wywoła zaniepokojenie inwestorów z rynku walutowego.
W kolejnych dniach sytuacja na giełdach oraz notowania EUR/USD wciąż powinny decydować o tym w jakim kierunku podąży złoty. Uzupełnieniem tych dwóch czynników mogą być publikowane w środę dane nt. sierpniowej sprzedaży detalicznej w Polsce (prognoza: 6 proc.) oraz wyniki przeprowadzonej tego samego dnia aukcji obligacji.'
Dzisiejsze osłabienie złotego nieznacznie wzmacnia stronę popytową, ale nie zmienia układu sił na wykresach USD/PLN i EUR/PLN. To wymaga znacznie silniejszych wahań, które mogą mieć miejsce tylko wówczas, jeżeli pojawią się nowe silne impulsy.
---
Marcin R. Kiepas