[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]
Niepewność, powściągliwość w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych cechuje cały czas inwestorów. Wczorajsza sesja za Oceanem dla odmiany kończy się na symbolicznych minusach, natomiast giełdy w Azji kończą handel na niewielkich plusach. Presja na deprecjację amerykańskiej waluty widoczna jest na rynku eurodolara, gdzie po wczorajszej skutecznej obronie poziomu 1,4600, kurs skierował się w okolice 1,4750. Z odreagowaniem mamy również do czynienia na rynku złota, które to powraca powyżej 1000 USD i zmierza w kierunku 1010 USD za uncję. Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny, podobnie jak wczorajszy jest niezwykle szczupły. Do publicznej wiadomości podany bowiem zostanie tylko indeks cen nieruchomości FHFA z USA (prognoza lipiec 0,5% m/m).
O godzinie 08.19 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4719 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] po wczorajszej korekcie w kierunku na mocniejszego dolara nie zostało już praktycznie nic. Rejon figury 1,4600 zgodnie z założeniami okazał się na tyle silnym wsparciem, że już dzisiaj rano ceny wróciły powyżej figury 1,4720. Tak zdecydowany powrót do słabszego dolara względem euro po pierwsze potwierdza dotychczasową przewagę byków, po drugie sugeruje kontynuację wspinaczki cen. Najbliższy opór, który z punktu widzenia analizy technicznej mógłby stanowić dobre miejsce do realizacji zysków i zasygnalizowania obecności krótkich pozycji umiejscowiony jest w przestrzeni 1,4745 – 1,4765. [b]RYNEK KRAJOWY[/b] Marazm i brak emocji – tak chyba najprościej można scharakteryzować pierwszą sesję bieżącego tygodnia. Bykom we wczorajszym handlu nie udało się obronić poziomu otwarcia zlokalizowanego na poziomie 36 966 punktów na szerokim indeksie WIG, w efekcie czego zamknął się on 0,5% pod kreską. Nienajlepiej zachowywał się wczoraj polski złoty, który tracił do wszystkich walut. Przed nami publikacja serii wrześniowych wskaźników obrazujących koniunkturę w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach. Na koniec światło dzienne ujrzy sierpniowa inflacja bazowa (bez cen żywności i energii) publikowana przez NBP.
O godzinie 08.29 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1496, a za dolara 2,8165 złotego.