Cieniem na notowaniach kładzie się przede wszystkim pogorszenie nastrojów na rynkach światowych, doskonale widoczne na giełdach. Nie pomaga również euro osłabiające się do dolara. Kurs EUR/USD spadł w nocy do 1,4564 dolara z 1,4690 w piątek.
Źródłem obaw w dalszym ciągu pozostaje też kwestia ewentualnej wypłaty dywidendy przez PZU. Walne ubezpieczeniowej spółki zostało przerwane do 1 października br. i wiele wskazuje na to, że wówczas zapadnie decyzja o wypłacie gigantycznej dywidendy (12-15 mld zł), której część prawdopodobnie zostanie wymieniona na rynku na euro.
Dzisiejsze osłabienie złotego wpisuje się w sytuację techniczną na wykresach USD/PLN i EUR/PLN. Dolara, po piątkowym przełamaniu lokalnego oporu na 2,85 zł, zaatakował znajdujący się 5 gr wyżej średnioterminowy opór tworzony przez górne ograniczenie kilkumiesięcznego kanału spadkowego (wykres godzinowy). Kurs EUR/PLN przed weekendem wybił się natomiast górą z dwumiesięcznej konsolidacji, co otworzyło drogę do 4,30 zł. Przełamanie tej ostatniej bariery, podobnie jak powrót dolara powyżej 3 zł, jest mało prawdopodobne w najbliższych tygodniach. To bowiem wymagałoby załamania nastrojów na globalnych rynkach akcji. Dlatego w średnim terminie obserwowane osłabienie polskiej waluty jest tylko ruchem korekcyjnym.
Marcin R. Kiepas