Zatrzymanie aprecjacji złotego można przede wszystkim wiązać z zatrzymaniem wzrostów EUR/USD. Impulsem do zamykania pozycji w złotym nie jest natomiast oczekiwania dziś rekonstrukcja rządu (konferencja premiera w tej sprawie zapowiedziana jest na godzinę 14-tą). Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej ryzyko polityczne przestało odgrywać znaczącą rolę. Rynek reaguje tylko i wyłącznie w przypadku upadku rządów lub wyborów. Jednak nawet wówczas reakcja ta jest umiarkowana i krótkotrwała.
Złoty powinien pozostawać pod wpływem czynniki zewnętrznych. A więc nastrojów na rynkach globalnych i notowań EUR/USD. Jeszcze dziś kreatorem ich zachowań mogą być dane makroekonomiczne. Z uwagi na rozpoczynający się sezon publikacji wyników kwartalnych na Wall Street w kolejnych dniach uwaga inwestorów będzie koncentrować się przede wszystkim na wynikach spółek. Dotyczy to również inwestorów spekulujących na złotym.
Dziś nie należy natomiast oczekiwać reakcji ani na szczegółowe informacje odnośnie rekonstrukcji rządu, ani też na wyniki dzisiejszej aukcji obligacji 2-letnich o wartości 3-4,5 mld zł, która powinna przynieść wyraźną nadwyżkę popytu nad podażą.
Przedpołudniowe wzrosty nie zmieniają układu sił na wykresach EUR/PLN i USD/PLN. Ich zachowanie w ostatnich dniach potwierdza tezę, że wzrostowa korekta się zakończyła, a kolejne tygodnie mogą upłynąć pod znakiem umocnienia złotego.
Marcin R. Kiepas