XTB: Przedpołudniowy komentarz do rynku złotego - Złoty traci na wartości do dolara i euro

Piątkowe przedpołudnie przynosi osłabienie złotego. O godzinie 11-tej kurs USD/PLN testował poziom 2,8939 zł, rosnąc o 3,2 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/PLN po wzroście o 2,8 gr testował natomiast poziom 4,2638 zł

Publikacja: 09.10.2009 12:14

Marcin Kiepas, X-Trade Brokers DM

Marcin Kiepas, X-Trade Brokers DM

Foto: XTB

Podobnie jak złoty zachowuje się również węgierski forint i czeska korona. Wspólne jest bowiem główne źródło osłabienia tych walut. Mianowicie sytuacja na Łotwie, gdzie może dojść nawet do dewaluacji łata. To pośrednio uderzyłoby w cały region, gdyż zagraniczni inwestorzy nie rozróżniają poszczególnych państw, a właśnie regiony.

Osłabienie walut naszego regionu to częściowo również zasługa czeskiej korony, która od połowy września zdecydowanie koryguje swojej wcześniejsze umocnienie. Na to wszystko nakłada się dziś jeszcze osłabienie euro do dolara.

Słabego zachowania złotego nie należy natomiast wiązać z trwającymi przetasowaniami w rządzie. Nie tylko dlatego, że nie dotyczą one resortów gospodarczych oraz nie doprowadzą do upadku rządu, ale dlatego że od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej ryzyko polityczne zostało znacznie ograniczone.

Złoty powinien pozostawać słaby do końca dnia. W świetle łotewskich problemów inwestorzy raczej będą się pozbywali polskiej waluty przed weekendem, niż ją kupowali. W dalszym ciągu jednak ten proces trzeba traktować jako wzrostową korektę, której kres wyznacza poziom 3 zł na USD/PLN i 4,30 zł na EUR/PLN. W średnim terminie obie pary znajdują się w trendzie spadkowym.

Marcin R. Kiepas

Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy