Kurs EUR/PLN zniżkował o ponad 10 gorszy w okolice 4,1800, spadek notowań USD/PLN był jeszcze większy – 12-groszowy, z tygodniowym minimum poniżej poziomu 2,8000 PLN za USD.
Dzienna zmienność była jednak relatywnie spora – amplituda wahań w notowaniach wspomnianych par walutowych wynosiła ok. 4-6 gorszy.
Ostatecznie inwestorzy nie zdołali trwale przebić psychologicznych wsparć 4,2000 zł za euro oraz 2,8000 zł za dolara – w piątek po południu kursy EUR/PLN i USD/PLN kształtowały się nieco powyżej tych poziomów.
Sytuacja na rynku złotego oraz w notowaniach pozostałych walut naszego regionu wciąż pozostaje napięta. Z jednej strony nastroje na giełdach uległy zdecydowanej poprawie na fali dobrych kwartalnych wyników spółek, a notowania eurodolara doszły do poziomów nieobserwowanych od 14 miesięcy, co wsparło lokalne waluty. Z drugiej jednak, nad regionem europejskich rynków wschodzących ciążą problemy finansowe Łotwy oraz turbulencje polityczne w Rumunii.
Jakkolwiek sytuacja na Łotwie zmierza w kierunku pozytywnego rozwiązania, inwestorzy jednak pozostają ostrożni do czasu ostatecznego jej wyjaśnienia. Rząd dopiero w piątek osiągnął konsensus w sprawie dodatkowych cięć wydatków budżetowych na przyszły rok oraz podwyżki podatków. Kroki te były konieczne by utrzymać pomoc finansową ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej oraz Szwecji. Wsparcie finansowe z kolei warunkuje płynność oraz wypłacalność Łotwy i oddala w czasie ryzyko dewaluacji łata. Przyjęcie poprawek przez rząd nie przesądza jednak o sukcesie – powinny one jeszcze zostać zaakceptowane przez Parlament, który otrzyma nowelizację przed 28 października.