Byki walczą z niedźwiedziami przy 1,50

Publikacja: 23.10.2009 17:41

[b]Gorsze dane z USA…[/b]

Kończący się tydzień nie przyniósł zbyt wielu nowych informacji o poszczególnych gospodarkach. Co więcej, w przypadku Stanów Zjednoczonych były one głównie rozczarowujące. Liczba pozwoleń budowlanych oraz liczba rozpoczętych budów spadły odpowiednio do 573 tys. i 590 tys. podczas gdy oczekiwano ich wzrostu. Ponadto wzrosła liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (aktualny odczyt wyniósł 531 tys., a spodziewano się 515 tys.).

[b]… i lepsze ze Strefy Euro[/b]

Po części lepsze wiadomości napłynęły ze Strefy Euro, gdzie wstępne dane o indeksach PMI wskazały na wzrost indeksu dla sektora produkcyjnego do poziomu 50,7 pkt. (oczekiwano 50,1 pkt.), a dla sektora usługowego 52,3 pkt. (spodziewany odczyt wynosił 51,4 pkt.). Dodatkowo, bliski oczekiwaniom rynkowym był aktualny odczyt indeksu IFO (wyniósł 91,9 pkt., podczas gdy spodziewano się 92 pkt.). Nieco słabiej wypadła jedynie dynamika zamówień przemysłowych, która wyniosła -23,1% r/r przy oczekiwaniach na poziomie -22,5%.

[b]Kolejne szczyty EUR/USD[/b]

Przy takich publikacjach nie dziwi, że kurs EUR/USD utrzymał się w trendzie aprecjacji wspólnej waluty. Para EUR/USD osiągnęła nowe lokalne maksimum na poziomie 1,5060, choć nie brakowało chwilowych zwrotów akcji, w których wydawało się, że kurs zacznie spadać. Pod koniec tygodnia kurs znajdował się powyżej poziomu 1,50 co daje inwestorom nadzieje, że to nie koniec wzrostów.

[b]Produkcja w górę, sprzedaż w dół[/b]

W tym tygodniu również z polskiej gospodarki napłynęło kilka informacji. Przede wszystkim dynamika produkcji przemysłowej okazała się być lepsza od oczekiwań i wyniosła -1,3% r/r (rynek oczekiwał odczytu na poziomie -2,2%). Pozytywnie zaskoczył także odczyt stopy bezrobocia, która wyniosła 10,9% przy oczekiwaniach na poziomie 11%. Nieco gorzej wypadły dane o dynamice sprzedaży detalicznej, która spadła do poziomu 2,5% r/r, podczas gdy inwestorzy spodziewali się 4%.

[b]Mieszane zachowanie złotego[/b]

Te mieszane polskie dane sprawiły, że sentyment do złotego nie był już aż tak dobry jak w zeszłym tygodniu. Wprawdzie w pierwszej części tygodnia parom złotowym udało się osiągnąć niższe poziomy niż te z końcówki zeszłego, ale niestety ostatnie dwie sesje przyniosły osłabienie polskiej waluty i w efekcie wzrosty kursów USD/PLN i EUR/PLN. W pierwszym przypadku poziom notowany pod koniec tygodnia to 2,7796, a w przypadku drugiej pary to 4,1741.

Dariusz Pilich

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?