Impuls do wyprzedaży złotego przyszedł z Wall Street, gdzie po początkowych, przekraczających 1 proc. wzrostach, nastąpiła gwałtowna realizacja zysków. Indeks S&P500 w ciągu godziny stracił 2 proc. Ta przecena pociągnęła za sobą spadki na innych rynkach. Kurs EUR/USD spadł z 1,5010 do 1,4884 dol., a cena baryłki ropy Brent potaniała z 79,70 do 76,68 dol. To silne pogorszenie nastrojów na światowych rynkach finansowych nie pozostało bez wpływu na notowania złotego, będących przede wszystkim funkcją nastawienia globalnych inwestorów do ryzyka.
Dzisiejsza gwałtowna wyprzedaż akcji na Wall Street, idąca z nimi w parze wyprzedaż na rynku towarowym oraz przecena EUR/USD nie jest dobrą informacją dla złotego. Jeżeli do końca dnia sytuacja nie ulegnie większym zmianom, to we wszystkich trzech przypadkach może to być wstęp do silnej i dłuższej korekty kilkumiesięcznych trendów wzrostowych. To oznaczałoby podobną korektę na złotym. Wówczas pierwszym celem popytu będzie test maksimów z początku miesiąca (USD/PLN 2,9558 zł; EUR/PLN 4,2939 zł).
Dzisiejsze wydarzenia na rynkach finansowych prawdopodobnie ostatecznie przyćmią posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (stopy nie zostaną zmienione), które przynajmniej teoretycznie mogło absorbować uwagę inwestorów.
Marcin R. KiepasX-Trade Brokers DM S.A.