Niewielka deprecjacja złotego

Aktualizacja: 27.10.2009 09:47 Publikacja: 27.10.2009 09:41

[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]

Ostatnie godziny wczorajszej sesji na europejskich parkietach i początek handlu za Oceanem (z uwagi na przesunięcie czasowe sesja w USA rozpoczyna się o 14.30 polskiego czasu) nie wskazywały, że będzie to jakiś szczególny dzień. Do godziny 16.00 bowiem w większości przypadków zieleniło się na parkietach, po czym w arkuszu zleceń pojawił się gwałtowny napływ transakcji sprzedaży, sprowadzając zarówno europejskie, jak i amerykańskie indeksy istotnie pod kreskę. Przyczyną, czy też może bardziej pretekstem do realizacji zysków był raport agencji Moody’s, w którym to jego analitycy wyrażają swoje obawy na temat kondycji sektora bankowego. Uważają oni bowiem, że banki staną niebawem w obliczu tworzenia rezerw na złe długi, gdzie ich skala ma przypominać wielkości porównywalne do tych z apogeum kryzysu. Patrząc na obecny rozwój wypadków nieco szerzej, tj. silne spadki na eurodolarze (blisko dwie figury do poziomu 1,4850 wczoraj wieczorem), skuteczna obrona 1100 punktów na S&P500 w połączeniu ze spadającymi cenami surowców wymusza co najmniej głębsze refleksje, czy aby na pewno rynek nie dojrzewa do tej korekty właściwej. Powyższą tezę cementuje także zachowanie pary USD/CHF, która po zbliżeniu się do poziomu 1,00 odbiła się od niego, zapowiadając aprecjację amerykańskiej waluty w najbliższym czasie.

O godzinie 08.22 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4905 dolara.

[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] godziny sesji nocnej przyniosły długo oczekiwane przez rynek przesilenie – kurs w sposób bardzo dynamiczny spadł do okolic 1,4850. Statystycznie jest to najsilniejszy ruch w kierunku na mocniejszego dolara od początku sierpnia. Jeśli dodać do tego fakt, że nocne dołki umiejscowione zostały w pobliżu kluczowego dla tej pary wsparcia technicznego 1,4860 – 1,4840, to można założyć że nocne zmiany stanowią zapowiedź zmiany kierunku. Technicznie o takim scenariuszu mówić będzie można jednak dopiero po trwałym spadku cen poniżej 1,4850. Lokalny opór znajduje się na wysokości 1,4980.

[b]RYNEK KRAJOWY[/b]

Dla byków wczorajsza sesja na GPW nie była udana, bowiem główny jej indeks stracił na wartości blisko 1,5%. Światełkiem nadziei, że to jeszcze nie jest „coś większego” są obroty, które na szerokim rynku zostały podliczone na 1,1 miliarda złotych. Choć przeczyć temu może dzisiejsze otwarcie, które dorzuca na konto niedźwiedzi lukę o wartości 1,5%. W obliczu pogorszenia sentymentu na rynku na wartości traci także polski złoty, który wczoraj w godzinach popołudniowych oddał zarówno do euro jak i dolara kilka groszy. Na uwagę zasługuje stabilność na rynku EUR/PLN, który już od dobrych kilku tygodni oscyluje w kilku groszowym korytarzu wahań. Wypadnięciem z tego korytarza nie była też blisko dwufigurowa aprecjacja amerykańskiej waluty do euro, która jeszcze nie tak dawno zapewne „przekuła” by się na silną deprecjację polskiej waluty.

O godzinie 08.33 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1966, a za dolara 2,8127 złotego.

[b]Sytuacja techniczna na rynku złotego:[/b] nocne umocnienie waluty amerykańskiej na świecie spowodowało, że widoczna wczoraj konsolidacja przeszła do historii. Na rynku pary USD/PLN nocny szczyt sięgnął poziomu 2,8335. Obecnie najbliższe wsparcie to rejon 2,7900 – 2,7830. Mając na uwadze skalę podbicia kursu przyjąć można, że ewentualny test tego miejsca charakterystycznego w dniu dzisiejszym zakończyć się może zwiększeniem zaangażowania w długie pozycje i trwałym powrotem do zdecydowanie wyższych cen. Kluczowe dla zarysowanych nocnych sygnałów będą godziny dzisiejszej sesji. Złoty stracił też względem euro. Tutaj nocny szczyt sięgnął okolic figury 4,2100. Technicznie zatem doszło do wyjścia cen powyżej sygnalnej w rejonie figury 4,2000. Pojawił się więc sygnał do wzrostów. Kolejny ważny opór – target na najbliższe kilkanaście godzin to przestrzeń 4,2200 – 4,2280.

Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński

Część techniczna: dr Jarosław Klepacki

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu