Najważniejszym wydarzeniem na polskim rynku w dniu dzisiejszym jest debiut koncernu energetycznego PGE na giełdzie. Oferta publiczna spółki pod względem wartości należy do największych na rynku europejskim. Na notowania złotego nie powinna mieć ona jednak większego wpływu – bardziej widoczny był on w dniach poprzedzających debiut, kiedy to inwestorzy zagraniczni zgłaszali zwiększony popyt na złotego pod przyszłe zakupy praw do akcji. Pozytywny wpływ oferty publicznej PGE był jednak i tak ograniczony przez fakt, iż polska waluta w ostatnich dwóch tygodniach podąża w ślad za eurodolarem, który do wtorku podlegał silnemu trendowi spadkowemu.
W ostatnich dniach na rynek napływa sporo danych z regionu – dziś poznaliśmy saldo bilansu handlowego Czech oraz Węgier. Obydwa odczyty były lepsze od oczekiwań. Gospodarka czeska zanotowała we wrześniu nadwyżkę w handlu zagranicznym na poziomie 17,76 mld CZK wobec 10,60 mld miesiąc wcześniej. Węgry w tym okresie również wykazały dodatnie saldo handlowe – wyniosło ono 485 mln EUR i było prawie dwukrotnie wyższe niż odczyt sierpniowy. Dziś rano na rynek napłynęły też miesięczne dane o dynamice PKB w Rosji – wyniosła ona w październiku -0,6% r/r, co stanowi najmniejszy spadek PKB od roku. W komentarzu do publikacji stwierdzono, iż sektor wytwórczy wciąż jeszcze się kurczy, kondycja sektora usług natomiast powraca do poziomów sprzed kryzysu. Wczoraj bank centralny Czech podjął decyzję o poziomie stóp procentowych – zgodnie z oczekiwaniami rynku koszt pieniądza nie został zmieniony. Pewną niespodzianką dla inwestorów był jednak bardziej jastrzębi niż oczekiwano komentarz banku towarzyszący tej decyzji.
Napływającym z regionu w ostatnich dniach pozytywnym danym makroekonomicznym towarzyszy umocnienie lokalnych walut. Głównym czynnikiem stojącym za tą aprecjacją jest jednak najprawdopodobniej obserwowany w tym samym czasie wzrost eurodolara. Największy wpływ na dalszy kierunek rynku powinny mieć zatem dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy, które zadecydują o ewentualnym pokonaniu poziomu 1,4900.
W czwartek kurs EUR/USD podjął kolejną próbę przebicia dość ważnej bariery 1,4900. Próba ta zakończyła się niepowodzeniem. W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej w notowaniach tej pary walutowej obserwowaliśmy konsolidację w dość wąskim przedziale 1,4855-1,4880. W najbliższych godzinach konsolidacja ta, choć już prawdopodobnie w nieco szerszym zakresie, powinna być kontynuowana.
Inwestorzy wstrzymywać się będą z większymi transakcjami w oczekiwaniu na oficjalny raport z amerykańskiego rynku pracy. Zostanie on zaprezentowany o godz. 14.30. Prognozy zakładają, że stopa bezrobocia wzrosła w październiku do poziomu 9,9% z 9,8% we wrześniu. Ponadto oczekuje się, iż w amerykańskiej gospodarce w minionym miesiącu liczba etatów zmniejszyła się o 175 tys. (wobec ubytku na poziomie 263 tys. we wrześniu). Zwykle drugi z wymienionych wskaźników skupia o wiele większą uwagę inwestorów. Tym razem jednak bardzo istotny może okazać się również odczyt stopy bezrobocia. Na rynku trwa dyskusja, czy zostanie przekroczona psychologiczna bariera 10,0%. Jeśli tak się stanie, na giełdach jak i w notowaniach EUR/USD może pojawić się dość silna spadkowa presja.