Jej ewentualne sforsowanie wywołałoby zapewne falę dalszych spekulacyjnych zakupów naszej waluty (lub też ucinania strat z długich pozycji w euro). Okazało się jednak, że w realizacji takiego scenariusza przeszkodziło pojawiające się co jakiś czas pogorszenie nastrojów na światowych rynkach. Złoty nie zdołał oprzeć się niekorzystnej presji. Kurs EUR/PLN mocno odbił się od poziomu bliskiego 4 zł i poszybował do 4,10 zł w piątek po południu. Okazało się, że pozytywne nastawienie globalnych inwestorów względem naszego kraju, o którym ostatnio dużo mówiono, potrafi być bardzo ulotne.
Jeśli popatrzymy na wykres EUR/PLN w dłuższej perspektywie, to widać jednak, że korekta wzrostowa wpisuje się w schemat, według którego kurs porusza się już od listopada ub.r. Schemat ten polega na tym, że o ile co kilka tygodni udaje się pogłębić dołki, to w tzw. międzyczasie dochodzi do silnych ruchów w górę. Jeśli ten schemat się utrzyma, to na razie nie ma powodu, by zakładać, że złoty przestanie się w najbliższych miesiącach umacniać. Chyba że zostanie sforsowany szczyt z połowy grudnia (ok. 4,20) - wówczas omawiany schemat legnie w gruzach.
[link=http://www.parkiet.com/temat/34.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_komentarze.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/temat/63.html][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_notowania.jpg][/link][link=http://www.parkiet.com/forum/viewforum.php?f=1&sid=9c67f579475385040cef9b2cd2645f8e][obrazek=/materialy/stopka_artykuły/spółki_forum.jpg][/link]