"Złoty rozpoczął sesję na słabym poziomie wobec głównych walut" - powiedział analityk TMS Brokers Joanna Pluta. Dodała, że w dalszym ciągu dnia spodziewa się stabilizacji kursu polskiej waluty - jednak na obecnych, dość niekorzystnych poziomach.
"Dla przebiegu sesji kluczowe będą nastroje na rynku globalnych, w tym także na rynkach akcji" - oceniła analityk. Zaznaczyła, że dziś o 10:00 poznamy dane nt. sprzedaży detalicznej, a popołudniu odbędzie się konferencja po spotkaniu nowego składu Rady Polityki Pieniężnej.
"Nikt nie spodziewa się zmiany poziomu stóp, ale jest cień szansy na sygnał o zaostrzeniu polityki monetarnej. Taki sygnał w połączeniu z dobrymi danymi, mógłby wesprzeć złotego" - powiedziała Pluta. Równocześnie zastrzegła, że w obecnej sytuacji większe znaczenie będzie miała sytuacja na globalnych rynkach.
Teoretycznie waluty krajów wschodzących powinny wesprzeć wyniki aukcji greckich obligacji, która zakończyła się dużym sukcesem - sprzedano papiery za ok. 8 mld euro, czyli dwukrotnie więcej niż zakładano wcześniej. Jednak apetytowi na ryzyko szkodzą, oprócz spadków na rynkach aukcji, powracające obawy o poziomy deficytów fiskalnych krajów rynków wschodzących.
We wtorek ok. godz. 09:40 za jedno euro płacono 4,0954 zł, a za dolara 2,9050 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4099.