Komisja nie zawiodła pokładanych w niej nadziei i tuż przed południem poinformowała o zaakceptowaniu planu redukcji deficytu, dając Grecji czas do końca 2012 roku na obniżenie deficytu poniżej 3 proc. PKB z 12,7 proc. w roku ubiegłym. Pierwszego raportu ws. realizacji tego planu Komisja oczekuje już w połowie marca 2010 roku. Jednocześnie wskazała ona, że Grecja musi być gotowa na dalsze działania zmierzające do konsolidacji finansów publicznych.
Kurs EUR/USD, który w oczekiwaniu na akceptację Komisji Europejskiej wzrósł z 1,3966 wczoraj pod koniec dnia do dzisiejszego maksimum na 1,4024 dolara, nie zareagował na nią. Dzisiejsza decyzja nie rozwiązuje również jeszcze wszystkich problemów Grecji, które od ponad dwóch miesięcy niepokoją inwestorów, stając się głównym ryzykiem dla euro. Dlatego można oczekiwać, że w kolejnych tygodniach temat Grecji, jak również obawy o kondycję innych słabych gospodarek Strefy Euro, jeszcze niejednokrotnie będzie absorbować uwagę inwestorów.
O ile sprawy europejskie zdominowały pierwszą część dnia, to w drugiej tematem numer jeden będzie publikacja raportu ADP nt. liczby miejsc pracy w sektorze prywatnym w Stanach Zjednoczonych. Rynek prognozuje, że w styczniu ubyło ich 30 tys., po tym jak w grudniu spadek ten sięgnął 84 tys. Raport ten da przedsmak emocji jakie mogą czekać inwestorów w piątek, przy okazji publikacji oficjalnych danych z tego rynku. Spadek poniżej prognozowanych 30 tys. miejsc pracy powinien wzmocnić dolara w relacji do euro. Gorsze dane mogą go osłabić. Gdyby raport ADP mocno zaskoczył, sygnalizując wzrost liczby nowych miejsc pracy zamiast spadku, to umocnienie dolara może być gwałtowne. Wyraźna poprawa sytuacji na rynku pracy w połączeniu z rosnącymi cenami (w grudniu inflacja CPI w USA wzrosła z 1,8 proc. do 2,7 proc. r/r), może bowiem wywołać obawy o wcześniejsze podwyżki stóp procentowych przez Fed.
Raport ADP to nie jedyna „figura” z USA. O godzinie 16-tej zostanie jeszcze opublikowana styczniowa wartość indeksu ISM dla sektora usług. Oczekiwany jest jego wzrost z 50,1 do 51. Dane te mogą sprowokować większe wahania na rynku walutowym tylko wówczas, jeżeli takiego zamieszania nie sprowokuje raport ADP.
Z punktu widzenia analizy technicznej, ostatnie trzy dni zwyżki EUR/USD są tylko zwykła korektą wcześniejszych silnych spadków. Niemniej jednak, wczorajsze przełamanie 2,5-tygodniowej linii trendu spadkowego na wykresie godzinowym tej pary, może wskazywać na rozciągnięcie w czasie tego odreagowania. W tej chwili pierwszym oporem jest poziom 1,4039. Kolejne to 1,4084, 1,4196 i 1,42 dolara. Ten ostatni tworzy 2-miesięczna linia bessy na wykresie dziennym. Jej przełamanie zmieni układ sił, kończąc ostatecznie spadki.