W nocy kurs EUR/CHF, kontynuując wczorajsze spadki wywołane słabością wspólnej waluty, początkowo spadł z 1,4641 w czwartek na zamknięciu do 1,4551 franka, sięgając najniższego poziomu od końca października 2008 roku, żeby następnie zacząć gwałtownie rosnąć. Kurs wspiął się z dziennych minimów do 1,4815 franka (najwyższy poziom od 8 stycznia br.). Dynamika zmian oraz ich skala sugeruje, że wahania te zostały sprowokowane przez interwencję ze strony SNB. Bank tradycyjnie nie komentuje tego rodzaju wydarzeń.
Interwencje SNB nie są niczym zaskakującym. Bank od roku prowadzi aktywną politykę przeciwdziałaniu nadmiernemu umocnieniu franka (szczególnie wobec euro), co ma poprawić konkurencyjność szwajcarskiego eksportu. Pod koniec stycznia Philipp Hildebrand, nowy prezes Narodowego Banku Szwajcarii potwierdził, że bank będzie kontynuował tę politykę. Słabość euro skutecznie jednak utrudnia powodzenie tych działań. Dopiero zmiana sentymentu do wspólnej waluty lub pojawienie się fundamentalnych przesłanek do osłabienia franka spowoduje, że działania banku centralnego mogą trwale wynieść kurs EUR/CHF na wyższe poziomy.
Najbardziej spektakularna interwencja SNB miała miejsce w dniu 12 marca 2009 roku, gdy w ciągu 20-tu minut kurs EUR/CHF wzrósł z 1,4857 do 1,5278. Ta interwencja na dziesięć miesięcy zakotwiczyła kurs EUR/CHF poniżej poziomu 1,50 franka.O godzinie 8:22 kurs EUR/CHF testował poziom 1,4694 franka.
Marcin R. Kiepas