O jego wahaniach w dużej mierze decydowały wciąż napływające na rynek pogłoski związane z pomocą, jaka miałaby zostać udzielona Grecji. Mimo licznych niepotwierdzonych informacji w dalszym ciągu nie przedstawiono szczegółów ewentualnych działań. Na ich temat nie chcieli wypowiadać się przedstawiciele Grecji, a jeden z nich wręcz powiedział, że nie liczy na nowe działania wspierające ze strony Unii Europejskiej. Z kolei nieoficjalne niemieckie źródło powtórzyło, iż mimo braku konkretnych ustaleń, udzielenie pomocy Grecji jest możliwe. Przynajmniej do czasu jutrzejszego spotkania liderów UE tego typu doniesienia będą w dalszym ciągu napływać na rynek.
Impuls do popołudniowego spadku kursu EUR/USD mogło dostarczyć opublikowane o godz. 16.00 przemówienie prezesa Fed, B. Bernanke, jakie miał on wygłosić przed jedną z komisji amerykańskiej Izby Reprezentantów. W przemówieniu tym co prawda zostało powtórzone stwierdzenie, że stopy w USA powinny pozostawać na niskim poziomie przez dłuższy czas, jednak nie wykluczono w nim, iż stopa dyskontowa zostanie podniesiona nieco wcześniej.
Dzisiaj z Wielkiej Brytanii przedstawiono kwartalny raport o inflacji. Zgodnie z prognozami w nim zawartymi dynamika cen w brytyjskiej gospodarce w ciągu dwóch najbliższych lat powinna spaść poniżej 2%. Na konferencji prasowej po publikacji wspomnianego raportu prezes Banku Anglii ocenił, iż jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na jednoznaczne stwierdzenie, że nie będzie już potrzeby zwiększania programu wykupu obligacji. Wspomniane doniesienia stworzyły dzisiaj presję spadkową w notowaniach GBP/USD. Kurs tej pary walutowej zbliżył się do minimów z bieżącego tygodnia. Ich ewentualne przebicie będzie przemawiać za dalszą dynamiczną zniżkę.
W notowaniach złotego obserwowaliśmy dzisiaj konsolidację. Kurs EUR/PLN przez większą część sesji pozostawał w przedziale 4,0500-4,0800. W najbliższym czasie konsolidacja notowań złotego może być kontynuowana. Polska waluta oczekiwać będzie na rozstrzygnięcia na światowych giełdach.
Tomasz Regulski