Inwestorzy z nadzieją czekają na rozpoczęcie dzisiejszego szczytu Unii Europejskiej. Oczekuje się, iż przyniesie on konkretne propozycje dotyczące pomocy finansowej dla Grecji. Ostatnie wypowiedzi polityków europejskich odnośnie tego tematu często pozostają w sprzeczności ze sobą, wnosząc sporą niepewność na rynek.
Obawy związane z kłopotami fiskalnymi słabszych gospodarek Eurolandu nie są automatycznie przenoszone na nasz region ze względu na lepszą kondycję budżetową lokalnych gospodarek. Jednak poprzez wpływ na sentyment na giełdach, wpływają one pośrednio na apetyt inwestycyjny na aktywa europejskich „emerging markets”.
Dowodem wysokiego zaufania względem naszego regionu było wczoraj duże zainteresowanie kolejną już w tym roku aukcja 2-letnich obligacji. Ministerstwo Finansów zaoferowało papiery dłużne o łącznej wartości nominalnej na poziomie 5,5 mld zł, popyt natomiast wyniósł ponad 12 mld PLN. Na aukcji dodatkowej sprzedano jeszcze 1,1 mld długu przy prawie pięciokrotnie wyższej wartości złożonych zleceń kupna.
Dziś inwestorzy nie poznają żadnych istotnych doniesień makroekonomicznych z krajowej gospodarki, ani też z głównych gospodarek światowych. W związku z tym rynek pozostanie pod wpływem oczekiwania na szczyt UE. Jeśli rzeczywiście zostałby ogłoszony w tym czasie konkretny i wiarygodny plan działań pomocowych dla Grecji, można spodziewać się znaczącej poprawy nastrojów, a co za tym idzie kontynuacji spadków w notowaniach [b]EUR/PLN[/b] i [b]USD/PLN[/b].
Wczoraj kurs [b]EUR/USD[/b] pozostawał pomiędzy poziomami 1,3700 oraz 1,3800. Co prawda podejmowane były próby przebicia zarówno pierwszej, jak i drugiej z wymienionych wartości, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. Dopiero trwałe pokonanie jednej z nich może dać impuls do silniejszego ruchu. Dzisiaj kurs euro względem dolara kształtuje się w pobliżu 1,3800.