Dzisiaj ok. godz. 8.00 nastąpiło wybicie dołem z tego zakresu wahań. Wartość euro względem złotego zeszła w okolice 3,9480 i tym samym znalazła się na najniższym poziomie od ponad roku. Po godzinie 10.00 nastąpił jednak powrót ponad 3,9600. Wahania te są podobne do tych z wczorajszego poranka. Doszukując się dalszych analogii, w kolejnych godzinach powinniśmy obserwować konsolidację kursu EUR/PLN w przedziale 3,9600-3,9800.
Dzisiaj o godz. 10.00 z naszego kraju poznaliśmy kilka wskaźników makroekonomicznych. Najistotniejszym z nich był odczyt styczniowej dynamiki sprzedaży detalicznej. Negatywnie zaskoczył on uczestników rynku. Sprzedaż w minionym miesiącu wzrosła o 2,5% r/r przy zakładanej zwyżce na poziomie 5,3%. Oprócz danych o sprzedaży poznaliśmy w tym samym czasie stopę bezrobocia oraz przełożone z wczoraj odczyty indeksów koniunktury w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach. Warto zwrócić uwagę na odczyt pierwszego z wymienionych wskaźników. W styczniu odnotował on wzrost do poziomu 12,7%, prognozy zakładały, iż wyniesie 12,8%. W grudniu bezrobocie w Polsce osiągnęło 11,8%. Choć styczniowy wynik jest nieco niższy od prognoz, to jednak dynamiczny wzrost wskaźnika nie nastraja zbyt optymistycznie. Odczyt wspomnianych danych dał impuls do powrotu kursu EUR/PLN ponad 3,9600. W bieżącym miesiącu z naszego kraju nie napłyną już żadne istotne dane makroekonomiczne. Jutro poznamy jednak decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Koszt pieniądza w naszym kraju prawdopodobnie pozostanie bez zmian. Istotniejszy od samej decyzji będzie oficjalny komentarz do niej sformułowany przez RPP.
Poniedziałkowa sesja w notowaniach EUR/USD upłynęła pod znakiem niskiej zmienności. Kurs tej pary walutowej pozostawał w pobliżu poziomu 1,3600. Konsolidacji sprzyjał brak istotnych wydarzeń makroekonomicznych. Wciąż spekulowano na temat ewentualnego programu pomocowego dla Grecji. Oficjalnie zdementowano pogłoski, jakie w weekend napłynęły na rynek na temat tego, że wspomniany kraj zostanie wsparty kwotą 20-25 mld EUR przez Unię Europejską. Jeden z przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego L. B. Smaghi stwierdził jednak, że być może Grecja otrzyma pieniężne wsparcie od konkretnych państw UE. Jego zdaniem, kwota ewentualnej pomocy będzie zdecydowanie niższa od tej pojawiającej się w ostatnich pogłoskach. Wczoraj notowania EUR/USD były wyraźnie odporne na spekulacje na temat ewentualnego wsparcia dla Grecji. Po licznych pogłoskach inwestorzy potrzebują konkretnych informacji. Te być może napłyną na rynek dopiero w połowie marca.
Dzisiejszą sesję kurs EUR/USD rozpoczął od dość silnej zwyżki. Wartość euro względem dolara dotarła w okolice 1,3690. Po przebiciu pierwszego istotnego oporu usytuowanego w pobliżu 1,3650 powstała przestrzeń do większego wzrostu. Być może wspomniana zwyżka stanowiła ruch wyprzedzający przed zaprezentowanym o godz. 10.00 odczytem indeksu Ifo, mierzącego nastroje w niemieckim biznesie. Wskaźnik ten wypadł jednak gorzej od oczekiwań - wyniósł 95,2 pkt, podczas gdy prognozy zakładały odczyt na poziomie 96,1 pkt. Reakcja rynku na publikację indeksu nie była zbyt silna. Kurs EUR/USD zaraz po odczycie odnotował spadek o ok. 20 pipsów. Mimo niezbyt dużego ruchu o powrót do wzrostów może być w najbliższych godzinach dość trudno. Z danych, które mogą mieć wpływ na notowania euro względem dolara poznamy dzisiaj jeszcze tylko indeks zaufania amerykańskich konsumentów sporządzany przez Conference Board. Zostanie on przedstawiony o godz. 16.00.
Dla notowań funta istotne może okazać się wystąpienie przedstawicieli Banku Anglii przed brytyjskim parlamentem. Dotyczy ono opublikowanego ostatnio raportu o inflacji zawierającego prognozy tempa rozwoju brytyjskiej gospodarki oraz dynamiki cen. Początek tego wystąpienia zaplanowano na godz. 10.15.