XTB: Złoty traci i może jeszcze stracić

Wyraźne pogorszenie nastrojów na rynkach światowych, wywołane danymi makroekonomicznymi, położyło się cieniem na wtorkowych notowaniach złotego. O godzinie 18:08 kurs USD/PLN testował poziom 2,9522 zł, rosnąc o 3,8 gr w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Kurs EUR/PLN, po wzroście o 3 gr, testował poziom 3,9916zł.

Publikacja: 23.02.2010 18:45

Marcin Kiepas, XTB

Marcin Kiepas, XTB

Foto: X-Trade Brokers

Wydarzeniem dnia na rodzimym rynku walutowym była publikacja styczniowych danych o sprzedaży detalicznej (2,5 proc.; prognoza: 5,3 proc.) i stopie bezrobocia (12,7 proc.; prognoza: 12,8 proc.) oraz przesunięta z dnia wczorajszego publikacja lutowych danych o koniunkturze w przemyśle, budownictwie, handlu i usługach.

Jednak to nie dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny nadawały ton wydarzeniom. Impulsy napłynęły z rynków zagranicznych. Fatalny odczyty indeksu klimatu gospodarczego monachijskiego instytutu Ifo (95,2 pkt.; prognoza: 96,1 pkt.) oraz równie zły odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów publikowanego przez Conference Board (46 pkt.; prognoza: 55 pkt.), zaważyły na nastrojach na rynkach globalnych, co znalazło odzwierciedlenie w osłabieniu złotego i innych walut regionu.

W czwartek polska waluta ponownie będzie żyć doniesieniami napływającymi z rynków globalnych. Wydarzeniem dnia, a nie wykluczone, że całego tygodnia, będzie wystąpienie szefa Fed w Kongresie, gdzie przedstawi półroczny raport nt. polityki monetarnej. Inwestorzy będą też śledzić dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Większego wpływu na notowania nie będzie natomiast miała decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Jest bowiem niemal pewne, że Rada stóp nie zmieni.

Dzisiejsze wzrosty USD/PLN i EUR/PLN nie wpływają na zmianę sytuacji na wykresach tych par. Nie ma więc sygnałów sugerujących osłabienie złotego w najbliższym czasie. Nie można jednak wykluczać, że znajdzie się on w najbliższym czasie pod nieco większą presją sprzedających, gdyby obserwowane dziś pogorszenia nastrojów na rynkach przerodziło się w drugą falę spadkowej korekty, która swój początek miała w połowie stycznia. Ewentualna przecena złotego nie będzie jednak silna.

Marcin R. Kiepas

Reklama
Reklama
Okiem eksperta
Na tapet wróciła geopolityka
Okiem eksperta
Czy srebro dogoni złoto?
Okiem eksperta
Czas na obniżkę stóp procentowych w USA?
Okiem eksperta
Negatywna perspektywa i jej konsekwencje
Okiem eksperta
Subiektywna rotacja z WIG20 do mWIG40 i sWIG80
Okiem eksperta
Kluczowy miesiąc
Reklama
Reklama