Zbliżanie się do tej granicy prawdopodobnie następować będzie w trochę wolniejszym tempie, niemniej w sprzyjających warunkach nie jest niemożliwe w ciągu tygodnia lub dwóch (w międzyczasie niewykluczone są niewielkie korekty związane z realizacją zysków przez inwestorów). W dalszym ciągu ważnym czynnikiem kształtującym zachowania EUR/PLN będą nastroje na światowych rynkach akcji, uzależnione w głównej mierze od odczytów danych makro na rynkach bazowych czy informacji dotyczących Grecji.

Jednocześnie coraz bardziej wydają się dochodzić do głosu czynniki lokalne, a w szczególności jastrzębie wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Im więcej komentarzy ze strony przedstawicieli RPP wskazujących na potrzebę zaostrzania polityki pieniężnej, tym silniejszych poziomów złotego można się spodziewać. Drugą stroną tego medalu będzie spadek cen krótkoterminowych obligacji rządowych, co zresztą od kilku dni już następuje. W najbliższych dniach nie wykluczam dalszego spłaszczenia krzywej rentowności.