Brak woli do konsolidacji fiskalnej i chaos polityczny będą testem dla notowanej ostatnio siły euro.
[srodtytul]EURUSD – Portugalia przypomina o kryzysie[/srodtytul]
Portugalski parlament nie zgodził się na przyjęcie proponowanych przez rząd reform i w związku z tym premier zgodnie z zapowiedzią podał się do dymisji. Oznacza to, iż Portugalia niemal na pewno nie poradzi sobie bez zewnętrznej pomocy, choć jednocześnie bez rządu z legitymacją społeczną trudno może być taką pomoc negocjować – o szczegółach piszemy w pulsie rynku ([link=http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=20062 "target="-blank"]http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=20062[/link]).
Wydarzenia w Portugalii mają szansę zmienić nastroje na parze EURUSD na nieco dłużej. We wtorek pisaliśmy o dużym znaczeniu listopadowego szczytu jako oporu na tej parze ([link=http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=20014 "target="_blank"]http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=20014[/link]). Dodatkowo od pewnego czasu argumentujemy, iż rynek zbyt optymistycznie wycenia podwyżki stóp w strefie euro (przynajmniej 6 w ciągu kolejnych dwóch lat), a nie widzi korzystnych danych dla dolara – stąd fundamentalnie para ma potencjał spadkowy. Niewykluczone, że Portugalia taki potencjał uruchomi, szczególnie że w połowie kwietnia musi wykupić obligacje warte blisko 5 mld EUR, zaś w połowie czerwca – 8,5 mld EUR. Na moment obecny pozyskanie tych pieniędzy z rynku wydaje się nierealne.
Z technicznego punktu widzenia, sygnałem zwrotu na EURUSD będzie jednak dopiero zejście poniżej linii trendu, która na moment obecny przebiega nieco poniżej szczytu z 7 marca (1,4035). Potwierdzeniem determinacji sprzedających będzie pokonanie poziomu 1,3860 – ważnego poziomu, który najpierw służył jako opór, ostatnio zaś powstrzymał spadki.