W trakcie dzisiejszej sesji w Azji eurodolar kontynuował marsz w kierunku południowym przebijając poziom 1,4400. Rano kurs EUR/USD walczył o powrót ponad ten poziom. Europejskiej walucie zaszkodziły informacje o kolejnym trzęsieniu ziemi w Japonii. Wczorajsza sesja na rynkach globalnych była uboga w istotne publikacje makroekonomiczne. W Europie pojawiły się dane za luty dotyczące wielkości produkcji przemysłowej we Francji i Włoszech. Jednak z racji okresu, którego dotyczą publikacje, ich wpływ na rynek był neutralny.
Dziś na otwarciu sesji europejskiej pojawiły się dane o inflacji w Niemczech za marzec. Odczyt okazał się wyższy od konsensusu (2,3 procent r/r, wobec oczekiwań na poziomie 2,2 procent r/r). Dane te mogą stanowić wsparcie dla wspólnej waluty w pierwszej części sesji. Dla rynków istotne będą też publikacje marcowej inflacji w Wielkiej Brytanii oraz indeksu niemieckiego instytutu ZEW. Popołudniowe dane z USA dotyczące bilansu handlu zagranicznego będą bacznie obserwowane przez inwestorów. Natomiast wieczorna informacja o wykonaniu budżetu federalnego za marzec w przypadku dużego deficytu może znacząco wpłynąć na kurs dolara na jutrzejszej sesji.
We wtorek, podobnie jak wczoraj, na polskim rynku brak jest publikacji jakichkolwiek danych ze sfery realnej. Pewien wpływ na złotego może wywierać informacja o obniżeniu prognoz wzrostu gospodarczego dla Polski na ten rok w najnowszym raporcie MFW. W sytuacji znaczących napięć związanych z finansami publicznymi niższy wzrost PKB automatycznie zwiększa ryzyko przekroczenia drugiego progu bezpieczeństwa zapisanego w ustawie o finansach publicznych. Złoty otworzył się dziś na poziomie 3,9841 za euro. Pogorszenie sentymentu na rynkach światowych spowodowane m.in. trzęsieniem ziemi w Japonii może w tej sytuacji deprecjonować złotego. Spodziewamy się kontynuacji stopniowego osłabienia polskiej waluty. W dniu dzisiejszym oczekujemy, iż EUR/PLN będzie poruszał się w przedziale 3,97-3,99 za euro.
Sporządził:
Krzysztof Wołowicz