Na zamknięciu notowań za euro trzeba było płacić poniżej 3,95 zł, a kurs dolara zamknął się poniżej 2,74 zł i pozostał na poziomie najniższym od listopada ubiegłego roku.
Złoty pozostaje pod wpływem rosnących oczekiwań co do podwyżki stóp procentowych na majowym posiedzeniu RPP, po tym jak znacznie wyższy od prognoz i górnej granicy odchyleń od celu NBP okazał się marcowy odczyt inflacji. Oczekiwania rynkowe wspierają dodatkowo pojawiające się od kilku dni jastrzębie wypowiedzi członków Rady (w piątek wywiadu udzieliła Zyta Gilowska). Nadchodzący tydzień, mimo że przedświąteczny, dostarczy także wielu emocji. Opublikowane zostaną istotne z punktu widzenia decyzji RPP dane z rynku pracy, dane dotyczące produkcji przemysłowej, a także wyjątkowo ważne w tym miesiącu wskaźniki inflacji bazowej oraz cen producenta.
W centrum uwagi pozostaną także problemy peryferyjnych krajów strefy euro oraz sytuacja w Libii. Inwestorzy zagraniczni, przed dniem wolnym od pracy w Wielki Piątek w USA, Wielkiej Brytanii i w Niemczech, śledzić będą m.in. wstępne szacunki wskaźników PMI w strefie euro oraz dane z amerykańskiego rynku pracy.