Przed początkiem notowań w Europie kurs EUR/USD wzrósł powyżej 1,4580. Ostatnie wzrosty eurodolara w większym stopniu wynikają ze słabości amerykańskiej waluty niż z siły euro. Inwestorzy coraz bardziej zaczynają dostrzegać narastające zadłużenie Stanów Zjednoczonych oraz brak przekonywujących działań i rozwiązań w celu naprawy sytuacji. W efekcie wartość dolara w relacji do koszyka walut obrazowana indeksem dolarowym spadła do najniższego poziomu od sierpnia 2008 roku. Czynnikiem, który dodatkowo osłabiać będzie dolara w relacji do euro jest perspektywa kolejnych podwyżek stóp procentowych w Eurolandzie, podczas gdy w USA wciąż początek zacieśniania polityki pieniężnej wydaje się dość odległy. Przy takich uwarunkowania rynkowych eurodolar zachowuje potencjał do dalszych wzrostów w kierunku 1,5000. Dzisiejsza sesja nie powinna przynieść istotnych zmian na rynku walutowym. Ze względu na niepracujące rynki m.in. w USA, Wielkiej Brytanii i Niemczech płynność będzie istotnie ograniczona. Nie poznamy również dziś żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych. Z kolei kalendarz makroekonomiczny na przyszły tydzień obfitować będzie w liczne publikacje. Jednym z ważniejszych wydarzeń będzie zaplanowana na środę decyzja FOMC ws. stóp procentowych. Komunikat do decyzji może okazać się istotnym czynnikiem mający wpływ na dalsze losy amerykańskiej waluty.
Dzisiejsza sesja na krajowym rynku walutowym nie powinna już niczym zaskoczyć inwestorów. Brak jakichkolwiek istotnych z rynkowego punktu widzenia wydarzeń oraz publikacji ekonomicznych doskonale współgra z nastrojem zbliżających się świąt. Po wczorajszej interwencji słownej ministra finansów i prezesa NBP dziś spodziewamy się konsolidacji na parze EUR/PLN w przedziale 3,94- 3,97, natomiast na USD/PLN możliwe są próby pokonania poziomu 2,70. Brak handlu na głównych rynkach ogranicza wpływ czynników globalnych na kurs złotego. Kurs EUR/PLN otworzył się w dniu dzisiejszym na poziomie 3,9450.
Sporządzili:
Krzysztof Wołowicz
Michał Fronc