Do godziny 14:30 notowania głównej pary walutowej oscylowały w przedziale 1,4500-1,4600. W kwietniu zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 244 tys. etatów, podczas gdy spodziewano się wyniku na poziomie 187 tys. W górę zrewidowany został poprzedni odczyt do poziomu 221 tys. Z kolei stopa bezrobocia wzrosła w minionym miesiącu do poziomu 9 proc. Publikacja ta pozytywnie zaskoczyła inwestorów, gdyż po słabszym Raporcie ADP oraz gorszych danych na temat liczby wniosków dla bezrobotnych wśród inwestorów przeważało pesymistyczne nastawienie do dzisiejszej publikacji.
W pierwszym momencie dolar zyskał nieznacznie do euro, po czym notowania EUR/USD powróciły powyżej 1,4500. Około godziny 16:30 eurodolar wciąż oscylował wokół poziomu 1,4500 nie obierając konkretnego kierunku. W dalszej części dnia wraz z rozwojem sesji za Oceanem, wzrosty na Wall Street mogą wesprzeć notowania głównej pary walutowej.
Z kolei na krajowym rynku Ministerstwo Finansów za pośrednictwem BGK zdecydowało się po raz kolejny wymienić euro na złotego. Transakcja ta spowodowała spadek kursu EUR/PLN w okolice poziomu 3,9300. W średnim terminie perspektywa kolejnych transakcji Resortu na rynku powinna oddziaływać stabilizująco na notowania krajowej waluty.
Widać, że NBP chce walczyć z inflacją poprzez umocnienie złotego. Aprecjacja krajowej waluty wprawdzie zaszkodzi dochodowości krajowego eksportu, jednak zmniejszając dynamikę inflacji ograniczyłaby skalę podwyżek stóp procentowych, co z kolei pozytywnie wpłynęłoby na krajowe inwestycje. Strategia ta wydaję się być logiczna biorąc pod uwagę to, że czynniki proinflacyjne pochodzą przede wszystkim z globalnych rynków surowców i podwyżki stóp w takiej sytuacji nie stanowią w pełni skutecznego narzędzia do ograniczania wzrostu cen. Jednak strategia ta wciąż pozostaje bardzo ryzykowna, gdyż w przypadku niepowodzenia ciężko będzie Radzie walczyć z rosnącą inflacją nadganiając szybkimi podwyżkami stóp procentowych.
Sporządził: