Ważnym wsparciem jest poziom 1,6150, w pobliżu którego znajdują szczyty z przełomu marca i kwietnia, a dodatkowo jest to poziom 76,4 proc. zniesienia Fibonacciego ruchu wzrostowego z okresu marzec – kwiecień. Strefa oporu znajduje się z kolei w okolicach 1,6250.
Funt ma opinię waluty mocno reagującej na odczyty danych makro. A kalendarz ich publikacji na ten tydzień jest naprawdę obfity. W pierwszej kolejności poznamy inflację CPI, w środę zostanie opublikowany protokół z posiedzenia Banku Anglii oraz dane opisujące kondycję brytyjskiego rynku pracy. Czwartek przyniesie z kolei odczyty sprzedaży detalicznej. Wszystkie te dane - oczywiście z inflacją na czele - będą miały duży wpływ na ocenę prawdopodobieństwa szybkiego rozpoczęcia zacieśniania polityki pieniężnej przez Bank Anglii.
Inflacja konsumencka na Wyspach od początku roku wartości na poziomie 4 proc. lub wyższym, podczas gdy oficjalny cel inflacyjny to 2 proc. Przed podwyżkami stóp procentowych brytyjskie władze monetarne wstrzymują obawy, że zwiększenie kosztu pieniądza zaszkodziłoby i tak już słabej gospodarce. Dlatego też odbiegające od oczekiwań odczyty sprzedaży detalicznej, czy jastrzębi charakter zapisu posiedzenia Monetary Policy Comittee (odpowiednik rodzimej Rady Polityki Pieniężnej) będą przekładać się na większe ruchy kursu.
[b]Prognoza kursu GBP/USD[/b]:
[li]17.05.11: 1,6230[/li]