Agencja Standard & Poor’s Ratings Service obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Grecji o 3 poziomy w dół do CCC. Była to jasna informacja, że zdaniem agencji S&P kraj ten prawdopodobnie stanie się niewypłacalny, stojąc o krok od ratingu DDD oznaczającego bankructwo.
Nierozwiązany problem Grecji był głównym tematem rozmów europejskich ministrów finansów krajów strefy euro, które odbyły się we wtorek w Brukseli. Niemiecki minister finansów, Wolfgang Schaeuble, potwierdził gotowość Berlina do wzięcia udziału w nowym planie pomocowym dla Grecji, ale zaznaczył, że Niemcy chciałyby, aby część kosztów związanych z tym programem poniósł sektor prywatny. Odmiennego zdania był Europejski Bank Centralny, który uważał, że udział inwestorów prywatnych powinien być dobrowolny i nie stanowić głównego punktu programu pomocowego dla Grecji. Spotkanie miało na celu położenie podwalin przed oficjalnym szczytem Unii Europejskiej, zaplanowanym na 23-24 czerwca.
W środę w Grecji miał miejsce 24 godzinny strajk generalny będący wyrazem niezadowolenia mieszkańców wobec projektu dalszych cięć, prywatyzacji i podnoszenia kosztów życia. Demonstranci sparaliżowali transport, zamknięte były banki i instytucje państwowe, a w stolicy trwały zamieszki. Do pogorszenia się nastrojów przyczyniła się agencja Moody’s, która zasygnalizowała możliwość obniżenia ratingu trzem francuskim bankom posiadającym ekspozycję na Grecję, co wywołało niepokój w innych instytucjach finansowych z tym samym problemem. Ponadto rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Grecji, Irlandii i Portugalii wzrosła w tym tygodniu do najwyższego poziomu od czasu utworzenia strefy euro, co było m.in. wyrazem niepokoju inwestorów co do zakresu w jakim prywatny sektor będzie musiał ponieść koszty nowego pakietu pomocowego dla Aten. Rozmowy w tej sprawie odbyły się w piątek rano między kanclerz Niemiec Angelą Merkel a prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym. W komentarzu po tym spotkaniu wspólnie wezwali oni do możliwie szybkiego zatwierdzenia nowego pakietu. Ustalono, że sektor prywatny weźmie dobrowolny udział w finansowaniu długu Grecji, a decyzje tą poparł Europejski Bank Centralny. Grecki premier George Papandreou powołał nowego ministra finansów oraz nowego ministra spraw zagranicznych, a we wtorek odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla obecnego rządu.
Pogorszenie się nastrojów w Europe wpłynęło na gwałtowne osłabianie się wspólnej waluty. Euro przede wszystkim traciło w stosunku do franka szwajcarskiego, którego inwestorzy masowo kupują szukając bezpiecznej przystani dla swoich pieniędzy. Czwartek był rekordowym dniem dla szwajcarskiej waluty - kurs EUR/CHF ustanowił nowe minimum na poziomie 1,1947. Euro sporo traciło też w tym tygodniu w stosunku do dolara amerykańskiego. Największe spadki pary EUR/USD miały miejsce w środę, a lokalne minimum na poziomie 1,4070 zostało ustanowione dzień później. W zbliżającym się tygodniu rynki będą szczególnie wrażliwe na wszelkie dane dotyczące Grecji i strefy euro oraz oczywiście te płynące ze Stanów Zjednoczonych, jakimi będzie m.in.: wysokość PKB i stóp procentowych.
W środę Główny Urząd Statystyczny podał do wiadomości, że majowy odczyt inflacji wyniósł aż 5,0 proc, czyli najwięcej od sierpnia 2001. Wykracza to daleko poza aktualny cel inflacyjny, ustalony na 2,5 proc. Do tak znacznego wzrostu inflacji przyczyniły się podwyżki żywności, większe wydatki na energię, paliwa i użytkowanie mieszkania. Dalsze odczyty inflacyjne będą na pewno bacznie obserwowane przez rynek. W czwartek napłynęły kolejne dane makroekonomiczne z Polski.