Kończy on tydzień mocniejszy do dolara i szwajcarskiego franka oraz nieco słabszy do euro. Polskiej walucie nie zaszkodziły również, opublikowane w czwartek przez Główny Urząd Statystyczny, zauważalnie gorsze od prognoz dane o produkcji przemysłowej. W lipcu spadła ona o 6% w relacji miesięcznej, po tym jak miesiąc wcześniej wzrosła o 1,1%. Roczna dynamika produkcji obniżyła się natomiast do 1,8% z 2% w czerwcu, podczas gdy rynek oczekiwał odczytu na poziomie 3,4% R/R.

W piątek o godzinie 16:40 kurs USD/PLN testował poziom 2,8892 zł, EUR/PLN 4,1705 zł, a CHF/PLN 3,6904 zł. W przyszłym tygodniu notowania złotego, podobnie jak będzie to miało miejsce w przypadku większości światowych walut, będą kształtowane przede wszystkim przez oczekiwania na to, co w Jackson Hole powie szef Rezerwy Federalnej. W piątek 26 sierpnia Ben Bernanke wygłosi referat nt. krótko i długoterminowych perspektyw amerykańskiej gospodarki. Inwestorów jednak bardziej będzie interesowało to, czy wzorem ubiegłego roku, Bernanke zapowie działania zmierzające do wsparcia słabnącego wzrostu gospodarczego w USA. Brak takiej zapowiedzi rozczarowałyby, mocno rozemocjonowane w ostatnich tygodniach rynki, powodując dalszą ucieczkę od ryzyka. To zaś przełoży się na osłabienie złotego w relacji do głównych walut.

Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.