W centrum uwagi:
Wielu inwestorów spodziewało się dzisiaj kolejnej porcji pozytywnych informacji ze strefy euro – zwłaszcza po tym, jak wczoraj pojawiły się pogłoski, iż ECB zamierza zmienić nastawienie i tym samym zaplanowany na przyszłą środę przetarg 3-letnich pożyczek dla banków (LTRO) „na pewno" będzie ostatnim tego typu wsparciem. Tymczasem mieliśmy słabszy wstępny odczyt PMI dla Francji – zbiorczy indeks PMI Composite spadł w lutym do 50,6 pkt. z 51,2 pkt. Sytuacja powtórzyła się w przypadku Niemiec (spadek PMI Composite do 52,9 pkt. z 53,9 pkt.) i ostatecznie dla całej strefy euro (spadek PMI Composite do 49,7 pkt. z 50,4 pkt.). Negatywną wymowę zmniejsza fakt, iż słabsze PMI to w większym stopniu efekt pogorszenia się nastrojów w sektorze usług, a nie przemysłu. Tym samym o ile po publikacji danych widać było ruch w dół na wspólnej walucie w relacji do pozostałych, to nie jest on duży. Inwestorzy wolą zaczekać na jutrzejsze dane IFO z Niemiec (oczekiwany jest wzrost w lutym do 108,8 pkt. ze 108,3 pkt.), głównie dlatego, iż pokaże on na ile „wiarygodny" był wcześniejszy optymizm płynący z odczytów indeksu ZEW. IFO bazuje na odpowiedziach ludzi świata biznesu, ZEW to barometr oczekiwań analityków – jeżeli IFO będzie słabszy, to będzie to mocny sygnał, że rynki finansowe nieco przestrzeliły się z „optymizmem" i tym samym będzie poważniejszym powodem do korekty. Tyle, że to dopiero jutro. Dla sporej części inwestorów kluczowy będzie też wspominany już przetarg LTRO zaplanowany na 29 lutego, gdyż tym razem spora część pożyczonej gotówki może trafić na rynki finansowe, gdyż w porównaniu z sytuacją sprzed kilku miesięcy, nastroje są zupełnie inne. Ile w tym rzeczywiście będzie prawdy, trudno powiedzieć, niemniej inwestorzy będą chcieli zawczasu zdyskontować taką możliwość. Ostatnie szacunki wskazują, że banki mogą pożyczyć kwotę rzędu 500 mld EUR, chociaż nie brakuje nawet głosów oczekujących 1 bln EUR.
Dzisiaj w nocy poznaliśmy też dane z Chin. Szacunkowy indeks PMI liczony przez HSBC/Markit wzrósł w lutym z 48,8 pkt. do 49,7 pkt. To lepsze dane, chociaż wciąż poniżej bariery 50 pkt. Dlatego też nadmiernie pozytywnych reakcji w tym względzie nie było.
EUR/USD – Kolejna próba obrony 1,3180-1,3200?
Wczoraj rano wskazywałem na silne wsparcie w postaci rejonu 1,3180-1,3200, po południu zwróciłem uwagę, iż spełniło ono swoją rolę. Do oczekiwanego ataku w górę na strefę oporu 1,3285-1,3320 jednak nie doszło – rynek nie otrzymał stosownych impulsów (słabsze PMI o których wspominam w poprzednim akapicie). Niemniej ten scenariusz wciąż jest w grze – jutrzejszy odczyt IFO z Niemiec może doprowadzić do sytuacji w której w końcu tygodnia będziemy testować okolice 1,3380. Wsparcie w strefie 1,3180-1,3200 powinno się utrzymać.
Wykres dzienny EUR/USD
Kluczowe wsparcia: 1,3232; 1,3200; 1,3180; 1,3160; 1,3145; 1,3120; 1,3080