Akcje
Od zachodnich sąsiadów otrzymamy odczyt indeksu ZEW, obrazującego nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych. Nie zabraknie też publikacji z polskiej gospodarki – inflacja konsumencka w lutym oraz styczniowy bilans płatniczy.
Jeśli dane makro będą dobrym pretekstem do handlowania akcjami, czeka nas odreagowanie po poniedziałkowym marazmie. Wczorajsza sesja była bowiem wyjątkowo bezbarwna – śladowe obroty i niewielka zmienność. WIG20 zaczął tydzień symbolicznym wzrostem o 0,3 proc. i zakończył dzień wynikiem 2292 pkt (wyjście nad kreskę zapewnił udany fixing). Wartość obrotu na największych spółkach z warszawskiego parkietu wyniosła 315 mln zł, z czego prawie 20 proc. stanowił handel walorami miedziowego potentata KGHM.
Z całej dwudziestki najbardziej zniżkowały akcje GTC. Papiery zostały przecenione o 7,3 proc., do 6,83 zł. Największy wzrost wartości odnotowały natomiast walory Tauronu – zwyżka o 1,8 proc., do 5,11 zł.
Nad kreską zakończyły też wczorajszą sesję indeks szerokiego rynku oraz mWIG40. Pierwszy zamknął notowania wzrostem o 0,15 proc., a drugi o 0,04 proc. Na minusie zakończył wskaźnik „maluchów". sWIG80 stracił wczoraj 0,26 proc.
W Europie, podobnie jak w Warszawie, początek tygodnia nie przyniósł żadnych rozstrzygnięć. Najważniejsze zachodnie giełdy zakończyły poniedziałek na symbolicznych plusach. U naszych zachodnich sąsiadów wskaźnik DAX wzrósł o 0,3 proc. Francuski CAC40 zyskał 0,07 proc., a brytyjski FTSE100 0,1 proc. Giełdowy spokój nie panował jednak w Rosji oraz Hiszpanii. Indeks RTS?pozytywnie zaskoczył, zwyżkując o 1,5 proc. Czerwono natomiast było w Madrycie – IBEX35 stracił 1,2 proc.