Złoty w górę, ropa w górę, a WIG20 w bok.

Aktualizacja: 19.02.2017 01:40 Publikacja: 21.07.2012 06:00

Złoty w górę, ropa w górę, a WIG20 w bok.

Foto: GG Parkiet

Akcje

Cały tydzień WIG20 próbował przebić się przez opór 2200 pkt. Nie udało się. Co więcej, w piątek kurs wskaźnika spadł o 1,2?proc., do 2172 pkt, i jeszcze bardziej utrudnił sobie zadanie. Najsłabiej z blue chipów radził sobie PKO?BP. Akcje banku potaniały o 3 proc., do 38,1 zł. WIG20 nadal pozostał jednak w strefie krótkoterminowej konsolidacji między 2200 i 2160 pkt, więc warto zachować jeszcze trochę wiary w warszawskie byki.

Mocna przecena na ostatniej sesji tygodnia to „zasługa" Hiszpanii. Rynki dostały kolejną dawkę informacji, że problemy finansowe tego kraju to „niekończąca się opowieść". Władze Walencji zamierzają zwrócić się do Madrytu o pomoc finansową wysokości 18?mld euro, ponieważ region stoi na skraju bankructwa. W?połączeniu z niepokojącą rentownością obligacji tego kraju, która przekroczyła 7 proc., inwestorzy nie mieli wyjścia i znów pozbywali się akcji. Hiszpański IBEX35 tracił w piątek nawet 5,8 proc. Kiepskie nastroje udzieliły się też giełdom we Włoszech i Francji. Indeks FTSE MIB spadł o 4,4?proc., a CAC?40 o 2,1?proc.

Waluty

To był dobry tydzień dla naszej waluty. Jeszcze w poniedziałek euro kosztowało 4,19 zł, by w czwartek testować wsparcie 4,15 zł. Złoty kontynuuje dobrą passę, która zaczęła się na początku czerwca. O ile nie ucieszy to specjalnie eksporterów, to przynajmniej Polacy wyjeżdżający na wakacje do krajów strefy euro będą mogli sobie pozwolić na większy luksus.

Złoty dobrze sobie też radził z dolarem. Kurs amerykańskiej waluty przełamał w czwartek wsparcie 3,4 zł. Niestety, dolar skorzystał w piątek na kolejnych doniesieniach o kłopotach Hiszpanii i umocnił się, wracając w okolicę 3,42 zł.

Hiszpańskie problemy odbiły się też rykoszetem na notowaniach euro wobec dolara. Wspólna waluta potaniała o 0,9 proc. i znów wróciła do poziomu 1,22 dolara.

Surowce

Nowojorska ropa mocno drożała w minionym tygodniu i w najlepszym momencie baryłka kosztowała już 93,2 dolara. Pomogły tu m.in. dane o zmniejszeniu zapasów tego surowca w USA. I choć w piątek rynek dostał małej zadyszki, głównie za sprawą czwartkowych informacji o spadku sprzedaży domów na rynku wtórnym USA i zniżce wskaźnika wyprzedzającego Conference Board, udało się utrzymać cenę baryłki powyżej bariery 90?dolarów.

[email protected]

Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy