Uwieńczeniem sesji była konferencja prasowa prezydenta Baracka Obamy, na której zostały zapowiedziane kluczowe działania mające na celu pobudzić wzrost gospodarczy. Miejmy nadzieję, na podaniu deklaracji nie zakończy się działanie Amerykańskiego Kongresu.
Wczoraj wieczorem, Barack Obama, podczas pierwszej konferencji prasowej po wyborze na drugą kadencję, powiedział priorytetem w walce z kryzysem fiskalnym są miejsca pracy i wzrost gospodarczy. Prezydent USA opowiada się za wygaśnięciem ulg dla najbogatszych (dochody powyżej 200 tys. USD rocznie), co rozwiąże połowę problemów wynikających z „klifu fiskalnego". Swoje przemówienie poświęcił również systemowi ochrony zdrowia, gdzie zwrócił uwagę na koszty opieki zdrowotnej, które w dalszym ciągu są źródłem deficytów. Wartość merytoryczna wystąpienia można uznać za pozytywne dla rynku, bowiem plan wdrożenia tych ustaleń przyczyni się do cięcia deficytu.
Minutes bez konkretów
Uczestnicy posiedzenia opowiadają się za tym, aby na decyzję o ewentualnej podwyżce stóp wpływ miały raczej dane makro, niż data. Obecnie Fed deklaruje, że utrzyma stopę bliską zera do połowy 2015 r. Nowe podejście może być wariantem planu przedstawionego przez szefa Fed w Chicago, Charlesa Evansa, który chciałby, aby bank centralny powiedział rynkowi, że podwyższy stopy dopiero kiedy bezrobocie spadnie poniżej 7 proc., a inflacja utrzyma się poniżej 3 proc. Minutes pokazały, że zanim zapadnie decyzja o wskazaniu ekonomicznych progów", musi zostać rozwiązane wiele praktycznych problemów. Pewna liczba uczestników posiedzenia uważała, że Fed prawdopodobnie będzie musiał kupić więcej aktywów kiedy tzw. operacja twist wygaśnie w grudniu.
Sprzedaż detaliczna w USA zwolniła tempo
Za oceanem, zgodnie z najnowszym odczytem, dynamika sprzedaży detalicznej zwolniła do -0,3 proc. m/m (-0,2 proc. m/m prog) po optymistycznych trzech miesiącach wzrostu. Jest to w pewnym stopniu skutek huraganu Sandy, lecz warto zwrócić uwagę na sygnalizowaną ostatnio wyraźną poprawę nastrojów konsumenckich oraz zbliżający się sezon świąteczny, co może przełożyć się na silniejszy wzrost sprzedaży w końcówce roku.
Grecja może dostać 44 mld euro, ale...
Tymczasem, po tym jak udało się zapewnić środki na wykup obligacji, Grecja wciąż czeka na decyzję w sprawie przyznania środków pomocowych, na co się nie zanosi, po tym jak powstała istotna różnica zdań między MFW a unijnymi oficjelami. W związku z tym, utrzymana została atmosfera tymczasowych rozwiązań, a do porozumienia jest dalej niż jeszcze kilka dni temu. Jednakże, Wolfgang Schaeuble potwierdził, że rozważany i dyskutowany jest pomysł scalenia trzech transz (łącznie 44 mld euro) w jedną i wypłacenie tych środków do końca roku. Jednakże, realizację tego pomysłu uwarunkował utworzeniem ulepszonego mechanizmu kontrolnego nad wydatkowaniem tych środków.