Złotemu nie sprzyjały także wypowiedzi prezesa GUS, który nie wykluczył pojawienia się ujemnej dynamiki PKB w I i II kwartale 2013 r.

Na arenie międzynarodowej natomiast wciąż utrzymuje się pozytywny sentyment. Czynnikiem sprzyjającym wzrostowi apetytu na ryzyko są informacje płynące z USA, gdzie polityczni przywódcy debatują nad rozwiązaniem problemu klifu fiskalnego, a dane makro wskazują na ugruntowujące się ożywienie gospodarcze. Pozytywne nastroje podtrzymała także wczorajsza publikacja danych o PMI zarówno w strefie euro, jak i USA oraz oficjalne zgłoszenie się Hiszpanii o pomoc dla tamtejszych banków.

Oczekuję, że do zakończenia posiedzenia RPP wycena złotego będzie pozostawać w łagodnym trendzie spadkowym. O kierunku notowań w drugiej połowie tygodnia zadecyduje skala łagodzenia polityki pieniężnej oraz komunikat po posiedzeniu Rady. Uważam, że nasilające się oczekiwania na obniżkę stóp procentowych o 50 pkt bazowych nie znajdą w grudniu potwierdzenia, co przy prawdopodobnym umiarkowanie łagodnym komunikacie RPP może skutkować powrotem złotego do 6-tygodniowego maksimum swojej wartości w relacji do euro w kolejnych dniach.