Polska waluta pozostaje natomiast stabilna do szwajcarskiego franka, który w dniu dzisiejszy kontynuuje swoją przecenę do euro. W południe kurs EUR/PLN testował poziom 3,0826 zł, USD/PLN 4,1165 zł, natomiast CHF/PLN 3,3253 zł.
Wydarzeniem dnia na rodzimym rynku walutowym będzie publikacja przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) danych o inflacji CPI. W grudniu prognozowany jest spadek rocznej dynamiki inflacji do 2,5% z 2,8%. Mocniejsze wyhamowanie cen zwiększy oczekiwania na obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, co może lekko zaszkodzić złotemu. Mniejszy od prognoz spadek inflacji będzie natomiast potwierdzeniem, że Rada ma rację nie decydując się na agresywne obniżki. Takie dane mogłyby złotego wesprzeć.
Raport o inflacji to tylko jeden z potencjalnych czynników mogących wpływać na notowania polskiej waluty w drugiej połowie dnia. Rynek walutowy będzie też podatny na serię danych makroekonomicznych z USA. W tym przede wszystkim na grudniowe wyniki sprzedaży detalicznej oraz styczniowy odczyt indeksu NY Empire State.
Sytuacja techniczna na wykresach EUR/PLN i USD/PLN sugeruje, że najbliższe dni mogą stać pod znakiem osłabienia złotego. Szczególnie w relacji do dolara, który znajduje się tuż powyżej silnej strefy wsparcia 3,0500-3,0582 zł.
Zupełnie inaczej prezentuje się natomiast sytuacja na wykresie CHF/PLN. Liczne podażowe sygnały wygenerowane w ostatnim czasie na wykresie tej pary, jak wyjście dołem z miesięcznej konsolidacji, czy też wybicie dołem z rysowanej od miesięcy formacji trójkąta, zapowiadają silniejsze spadki CHF/PLN. Scenariusz ten trafi do kosza, jeżeli kurs wróci powyżej 3,35 zł.