Beneficjentem dużej awersji do ryzyka okazał się amerykański dolar i szwajcarski jen.
Pretekstem do osłabienia notowań eurodolara okazał się rozczarowujący odczyt dynamiki PKB dla USA, który został skorygowany w dół(bardziej, niż zakładał rynkowy konsensus), co zmartwiło inwestorów, bowiem szukali potwierdzenia utwierdzającego ich w przekonaniu, że najgorsze dla amerykańskiej gospodarki już minęło. Niemniej, należy mieć na względzie fakt, że dane dotyczą przeszłości, dlatego do tej publikacji należy podejść z dużą rezerwą. Bardziej ważniejszy aspekt, który został pominięty we wczorajszej sesji to jest fakt, że obserwujemy poprawę sytuacji na tamtejszym rynku pracy. Z kolei dziś, inwestorzy będą emocjonować się publikacjami PMI dla poszczególnych krajów strefy euro obrazujące sytuację w sektorze przemysłowym. Wstępy odczyt wykazał 47,8 pkt. Tylko i wyłącznie, wyższy od tego poziomu odczyt może przyczynić się do poprawy sentymentu wokół „wspólnej waluty", co jednocześnie przełożyłoby się na wzrost wartości złotego. Na rodzimym rynku GUS opublikuje dane dotyczące PKB Polski za IV kw.(godz.10). Analitycy szacują, że gospodarka nad Wisłą rosła w tempie 0,8% r/r.
Inwestorzy zainteresowani bezpośrednio polską walutą oczekiwać będą na odczyt PKB Polski za IV kwartał (godzina 10:00). Konsensus rynkowy zakłada publikację na poziomie 0,8% w relacji rocznej. Słabszy wynik może bardziej uświadomić członków Rady Polityki Pieniężnej do kolejnej obniżki stóp procentowych w kraju,tym bardziej, że wskaźnik CPI znajduje się poniżej celu inflacyjnego, a sytuacja na polskim rynku pracy jest wciąż słaba i daleka od oczekiwanego stanu określonego przez RPP.
EUR/USD Pierwsza próba odbicia się od dna(1,3030) zakończyła się dla byków niepowodzeniem, aczkolwiek szansa na kolejne podejście nie zostało w pełni przekreślone. W dalszym ciągu istnieją przesłanki za wyraźniejszym odreagowaniem, ale trzeba monitorować na bieżąco sytuację na rynku, bowiem wielką niewiadomą pozostaje reakcja inwestorów w Nowym Jorku na wprowadzenie w życie klifu fiskalnego. Póki, co reakcja rynku wydaje się bardzo stonowana, co powinno pozytywnie wróżyć na przyszłość. Scenariuszem bazowym nadal pozostaje wzrost kursu pary walutowej do 1,3160. Przełamanie tego poziomu będzie implikować za sobą przejście byków na wyższy poziom – 1,3300.
GBP/USD Wzrostowy wariant nieśmiało dyskontują inwestorzy obecni na rynku GBP/USD. Twarde dno w okolicy 1,5090 okazało się skuteczną barierą dla niedźwiedzi, które wyczerpały prawdopodobnie swój potencjał. Obecnie stery powinna trzymać strona popytowa, która może wywindować kurs pary walutowej w rejon 1,5320. Warunkiem realizacji tego scenariuszu jest przełamanie lokalnego oporu na wysokości 1,5220.