Zmianie nie uległa natomiast sytuacja techniczna. Wycena polskiej waluty do euro wciąż pozostaje bowiem w ramach krótkoterminowego trendu spadkowego ograniczonego poziomami 4,10–4,16.

W tym tygodniu uwaga rynku koncentrować się będzie na wydarzeniach globalnych, wśród których najistotniejsze będą dane makro z największych gospodarek świata. Z kolei wrażliwość wyceny złotego na zaplanowane na czwartek publikacje krajowych danych, w tym inflacji CPI, powinna być symboliczna. Marcowa decyzja RPP, pod pewnymi warunkami, kończy cykl łagodzenia polityki pieniężnej, przez co w kolejnych miesiącach czynniki krajowe, dotychczas dominujące w wycenie złotego, przestaną mieć decydujące znaczenie. Oczekuję zatem zwiększenia wrażliwości złotego na wydarzenia zewnętrzne, które w pierwszych miesiącach roku często były przez kurs EUR/PLN ignorowane. Zwiększa to ryzyko niestabilności złotego. W kontekście prawdopodobnego dalszego spadku kursu EUR/USD spodziewam się, że najbardziej wyraźny kierunek będą miały notowania złotego do dolara. W mojej ocenie kurs USD/PLN ma szansę podążać w kierunku maksimum z listopada ubiegłego roku, tj. poziomu 3,30. Dolar będzie zyskiwać, ponieważ dane makro z USA wspierają ocenę, że w obliczu poprawiającej się koniunktury Fed powinien zmniejszyć wartość miesięcznych zakupów aktywów.