W trzy se­sje kurs EUR/PLN zni­żko­wał o oko­ło  7?gro­szy, usta­na­wia­jąc wczo­raj mie­sięcz­nie mi­ni­mum na po­zio­mie 4,12. Jesz­cze sil­niej­szy był spa­dek kur­su USD/PLN, któ­ry wy­niósł po­nad 10 gro­szy.

Na­pływ in­we­sto­rów za­gra­nicz­nych na pol­ski ry­nek zwią­za­ny jest po czę­ści z ro­sną­cych ocze­ki­wań, że w nie­da­le­kiej przy­szło­ści RPP zde­cy­du­je się na ko­lej­ne ob­ni­żki stóp pro­cen­to­wych. Aby jed­nak le­piej zro­zu­mieć ob­ser­wo­wa­ne zmia­ny, na­le­ży przy­to­czyć czyn­ni­ki, któ­re roz­po­czę­ły apre­cja­cję zło­te­go. Zwięk­sza­nie glo­bal­nej nad­płyn­no­ści pie­nią­dza, m.in. de­cy­zją ban­ku Ja­po­nii o nie­li­mi­to­wa­nych za­ku­pach ak­ty­wów, spra­wia, że in­we­sto­rzy wo­bec zna­czą­ce­go wy­ku­pie­nia ob­li­ga­cji ty­pu sa­fe­-ha­ven re­ali­zu­ją stra­te­gię po­szu­ki­wa­nia ja­kiej­kol­wiek ren­tow­no­ści. W ubie­głym ty­go­dniu opi­nię utrzy­ma­nia glo­bal­nej nad­płyn­no­ści wspar­ły po­nad­to sła­be da­ne z ryn­ku pra­cy w USA. Ostu­dzi­ły one ocze­ki­wa­nia za­kła­da­ją­ce stop­nio­we wy­co­fy­wa­nie się Fe­du z pro­gra­mu QE3. Nie bez zna­cze­nia by­ła ta­kże go­to­wość EBC do dzia­ła­nia. Wszyst­kie te czyn­ni­ki spra­wia­ją, że na­pływ ka­pi­ta­łu za­gra­nicz­ne­go na pol­ski ry­nek dłu­gu, po­śred­nio wzmac­nia­ją­cy ta­kże zło­te­go, trwa w naj­lep­sze.

Wo­bec ostat­nich dy­na­micz­nych ru­chów nie­wy­klu­czo­ne, że no­to­wa­nia zło­te­go spo­tka­ją się z krót­ko­trwa­łą ko­rek­tą, po któ­rej pol­ska wa­lu­ta po­now­nie będzie się kie­ro­wać w stro­nę 4,08 za EUR i 3,12 za USD.