Dla porównania, wobec czeskiej korony wzrost kursu amerykańskiej waluty wynosił 0,4 proc., wobec tureckiej liry 0,2 proc., a węgierski forint zdołał się nawet umocnić o 0,02 proc. Na słabość złotego, oprócz zakończonego niedawno cyklu obniżek stóp procentowych, wpływ ma również planowane ograniczenie programu QE3 w USA. Według najnowszego raportu NBP o koniunkturze międzynarodowej, zmiany w polityce pieniężnej FED uderzą najbardziej w rynki wschodzące, z których kapitał będzie wycofywany w pierwszej kolejności. Zwyżce kursu dolara sprzyja też analiza techniczna – kurs od początku lutego porusza się bowiem w trendzie wzrostowym.
Złoty nie jest też zbyt silny w zestawieniu z europejską walutą. Wczoraj euro drożało o 0,1 proc., do 4,3214 zł, ale patrząc z szerszej perspektywy, kurs zwyżkuje już od połowy kwietnia. Najbliższy opór dla notowań to 4,35 zł.
Na głównej parze walutowej EUR/USD wczoraj triumfował dolar. Euro taniało bowiem po południu o 0,6 proc., do 1,2785 dolara. Od końca czerwca europejska waluta straciła wobec amerykańskiej aż 4,5 proc. Kurs znajduje się teraz przy silnym wsparciu 1,28 dolara. Jego pokonanie będzie zwiastować ruch do 1,2660 dolara.
Dziś uwaga uczestników rynku walutowego będzie zwrócona na odczyt inflacji konsumenckiej w Niemczech oraz publikację protokołu z posiedzenia amerykańskiego FOMC.