W przyszłym tygodniu dobra passa polskiej waluty ma szanse się utrzymać, zwłaszcza w razie kontynuacji ostatniej poprawy sentymentu inwestorów wobec rynków wschodzących. Wsparciem dla złotego może też być środowa publikacja danych o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. Kurs EUR/PLN ma więc szansę kontynuować spadki w stronę bariery 4,20, której pokonanie będzie już trudniejsze. Biorąc pod uwagę ryzyko powrotu spekulacji o ograniczeniu programu QE3 przez Fed (który szkodzi apetytowi na ryzyko), jak i ostatnie wyhamowanie popytu na polskie obligacje, pokonanie poziomu 4,20, a więc powrót do zakresu wahań sprzed czerwca, wydaje się obecnie zbyt optymistycznym scenariuszem. W kontekście decyzji Fed o programie skupu aktywów wciąż kluczowe będą publikacje danych z gospodarki USA, których w najbliższych dniach nie będzie jednak dużo. Warto za to zwrócić uwagę na wstępne odczyty indeksów PMI dla strefy euro, jako że ożywienie gospodarki tego regionu pozostaje kluczowym warunkiem poprawy kondycji Polski w dalszej części roku. Dobre dane ze strefy euro, w tym zwłaszcza z Niemiec, mogłyby więc pomóc utrwalić ostatnie umocnienie złotego, potwierdzając dokonane w minionym tygodniu wybicie kursu EUR/PLN z krótkoterminowego trendu wzrostowego.