Europejska gospodarka odżywa, więc inwestorzy kupują akcje

Aktualizacja: 08.02.2017 13:41 Publikacja: 06.08.2013 06:05

Europejska gospodarka odżywa, więc inwestorzy kupują akcje

Foto: GG Parkiet

Akcje

Pozytywne nastroje utrzymujące się od kilku dni na rynkach kapitałowych mogą we wtorek popsuć informacje z Niemiec dotyczące zamówień w przemyśle w czerwcu. Analitycy oczekują, że były o 1 proc. większe niż miesiąc wcześniej, gdy skurczyły się o 1,3 proc. (w porównaniu z kwietniem). Część rynku się spodziewa, że odczyt okaże się gorszy, podobnie jak gorszy od zakładanego okazał się poniedziałkowy odczyt koniunktury (wskaźnik PMI) w niemieckim sektorze usług. Wskaźnik w lipcu spadł do 51,3 pkt z 52,5 pkt miesiąc wcześniej.

W przypadku innych głównych gospodarek zachodnioeuropejskich analogiczne dane były już jednak lepsze, niż oczekiwał rynek. Dla całej strefy euro PMI dla sektora usług wzrósł do 49,8 pkt z 49,6 pkt w czerwcu. Podobnie lepsze od zakładanych okazały się doniesienia o czerwcowej sprzedaży detalicznej w strefie euro, która skurczyła się o 0,5 proc. w porównaniu z majem. Specjaliści oczekiwali 0,6-proc. spadku.

Pozytywne dane makroekonomiczne z Europy, wzmocnione dodatkowo po południu przez dane z USA (wskaźnik ISM) przesądziły, że większość giełd Starego Kontynentu (poza niemiecką) kończyło dzień na zielono. W tym gronie była też GPW, która w ciągu dnia kilkukrotnie spadała jednak pod kreskę. Na finiszu WIG20 zatrzymał się jednak na wysokości 2405,73 pkt, co oznaczało 0,16-proc. wzrost. Jeszcze lepiej, zyskując 0,28 proc., do 48458,44 pkt, prezentował się WIG. Przez cały dzień właściciela w Warszawie zmieniły papiery za 512 mln zł.

Waluty

Nowy tydzień rozpoczął się od umocnienia złotego. Naszej walucie sprzyjały pozytywne informacje o poprawiającej się koniunkturze w Europie Zachodniej oraz stabilizacja na parze EUR/USD. Rano za euro płacono ponad 4,23 zł, ale późnym popołudniem cena spadła do 4,2160 zł, co oznaczało 0,33-proc. przecenę. Notowania dolara wystartowały od poziomu 4,1870 zł, czyli takiego samego jak na wcześniejszej sesji. Kolejne godziny najpierw przyniosły spadek do 4,1730 zł, a potem powolne odrabiania strat. Na finiszu za banknot z wizerunkiem Jerzego Waszyngtona należało płacić 3,1810 zł, czyli 0,18 proc. mniej niż w piątek.

Podobnie zachowywał się szwajcarski frank. Na starcie handlowano nim po 3,4320 zł. W dołku (w południe) kurs spadł do 3,41 zł, by przed zamknięciem wspiąć się na wysokość 3,4180 zł, co wciąż oznaczało jednak 0,4-proc. spadek.

Surowce

Pierwsza część poniedziałkowych notowań na rynku ropy naftowej upłynęła pod znakiem odreagowania piątkowej, blisko 1-proc. przeceny, za którą stały słabe informacje z amerykańskiego rynku pracy. Przejściowo baryłka czarnego złota gatunku Brent kosztowała już blisko 109,5 USD. Druga część notowań przyniosła jednak zmianę nastawienia inwestorów. Ropa zaczęła tracić na wartości. Po południu kurs spadł do 108,4 USD za baryłkę i był o 0,5 proc. niższy niż w piątek.

Kiepsko prezentowały się też inne główne surowce. Złoto potaniało o 0,9 proc. i zbliżyło się do poziomu 1300 USD za uncję. Słabo, spadając o 0,3 proc., do 6984,2 USD za tonę, prezentowała się też miedź. Powodem wyprzedaży czerwonego złota były powracające obawy o kondycję chińskiej gospodarki po słabych danych o koniunkturze (PMI).

[email protected]

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu