Warta ok. 120 mld zł część obligacyjna OFE zostanie przekazana do ZUS, natomiast fundusze będą dalej inwestować pieniądze w akcje. Dodatkowo ZUS zajmie się wypłatą emerytur, a przynależność do OFE stanie się dobrowolna. Obywatele będą mieli 3 miesiące na zadeklarowanie się, czy chcą pozostać w OFE, inaczej trafią do OFE.
Zabieg rządu pozwoli na obniżenie długu publicznego o ok. 8 pkt proc. PKB, a także pozwoli zmniejszyć deficyt z tytułu kosztów obsługi zadłużenia o 0,4 pkt proc. PKB. Poprawi to statystyki budżetowe rządu oraz zmniejszy nową podaż papierów na rynek w przyszłości. Ale z drugiej strony z rynku długu został usunięty potężny krajowy gracz, który w sytuacjach dużych zawirować rynkowych stabilizował rynek, ograniczając potencjalną przecenę. Teraz obligacje będą silniej zależne od nastrojów inwestorów zagranicznych, co pośrednio będzie też odbijać się na wartości złotego. Jakkolwiek wstępna reakcja polskiej waluty jest dość znikoma, tak w przyszłości decyzja usunięcia OFE może jeszcze niekorzystnie się odbić na stabilności polskiego rynku finansowego.
W czwartek wracamy do wydarzeń za granicą. Posiedzenia Banu Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego z pewnością zakończą się brakiem zmian w poziomie stóp procentowych, ale przed prezesami obu instytucji stoi karkołomne zadanie doprowadzenia do obniżenia rynkowych stóp procentowych. Ostatnie dobre dane z gospodarek strefy euro oraz Wielkiej Brytanii doprowadziły rynek stopy procentowej do dyskontowania wcześniejszych podwyżek stóp procentowych niż werbalnie deklarują to banki centralne. To nie podoba się decydentom i dziś można oczekiwać, że przynajmniej ze strony prezesa EBC Mario Draghiego możemy usłyszeć dość gołębi komunikat. Pytanie tylko, czy w straszenie obniżkami stawki referencyjnej ktokolwiek jeszcze uwierzy, widząc ożywającą gospodarkę strefy euro?
Możliwe jednak, że gross uwagi skupia dane z rynku pracy USA. Choć raport ADP oraz cotygodniowa informacja o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych nie mają takiej siły, jak jutrzejszy raport rządowy, tak mogą posłużyć za prognozę piątkowych danych i przyspieszyć pozycjonowanie się inwestorów pod kątem, kiedy Fed przystąpi do redukcji QE3.
EUR/PLN: Zmiany w OFE w ograniczonym stopniu osłabiły złotego pośrednio przez zachowanie rynku długu. W kolejnych godzinach liczyć się będzie klimat na rynkach zewnętrznych. Dynamika rynku sugeruje, że EUR/PLN powinien dziś poruszać się w przedziale 4,26-4,2950 z presją na przebywanie w wyższych zakresach.