Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1785 PLN za euro, 3,0228 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3947 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskich papierów dłużnych nieznacznie wzrosły i wynoszą aktualnie 4,192% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na polskich aktywach przebiegało w spokojnej atmosferze. W trakcie sesji polskie papiery dłużne naruszyły ostatnie 10-tygodniowe maksima, jednak zamkniecie wypadło już wyraźnie niżej. W przypadku złotego byliśmy świadkami mało ciekawej sesji nie popartej dużym udziałem uczestników obrotu. Polska waluta pozostaje jednak silna z uwagi na fakt, iż inwestorzy zakładając, że Fed opóźni ograniczanie programu skupu aktywów, co wspiera rynki wschodzące. Krótkoterminowo jednak wydaje się, iż potencjał aprecjacyjny złotego został wyczerpany, a inwestorzy czekają na sygnał mocniejszej realizacji zysków. Kolejne próby wyznaczenia nowych 2-letnich szczytów na eurodolarze nie spotykają się już z mocniejszą reakcją złotego przez co wskazuje, że inwestorzy obawiają się nabywać polską walutę tuż powyżej pełnego zakresu 3,00 USD/PLN.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z kraju. Nastroje wyznaczane będą przez popołudniowe dane z gospodarki amerykańskiej. Po godz. 14:30 poznamy m.in. wskazania z zakresu zamówień na dobra trwałe oraz indeks Uniwersytetu Michigan.
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy próbę realizacji korekty na EUR/PLN. Ruch ten powstrzymywany jest jednak przez intra-sesyjny opór w okolicach 4,18 PLN. W przypadku USD/PLN poranny handel przynosi test ostatnich minimów na parze (3,0175 PLN). W przypadku koszyka USD/PLN korekta spadkowa została powstrzymana głównie przez mocniejsze zachowanie USD/PLN. Prawdopodobnie zaobserwujemy zamkniecie się świecy tygodniowej tuż poniżej oporu na 101,5 pkt. co stanowić równowagi dla popytu i podaży na kolejny tydzień.
Konrad Ryczko